rozdział 7

72 5 0
                                    

- Perspektywa Noell -

Dzisiaj wreszcie sobota. Może przejdę się do kawiarni?

Myślę, że to dobry pomysł.

Zaczęłam się powoli ogarniać, ubrałam się w jasne jeansy, białą bluzę a na to brązową kurtkę. Zdecydowałam, że zepnę włosy klamrą i wzięłam pasującą kolorystycznie do kurtki małą torebkę. Wyglądałam tak:

Myślę, że wyglądałam znośnie

Oops! Ang larawang ito ay hindi sumusunod sa aming mga alituntunin sa nilalaman. Upang magpatuloy sa pag-publish, subukan itong alisin o mag-upload ng bago.


Myślę, że wyglądałam znośnie.

Chociaż mogło być lepiej, może wyglądało by to na mnie lepiej gdybym... była szczuplejsza?

Zamiast do tej kawiarni powinnam poćwiczyć... ale co mi raz zaszkodzi? Przecież nie jem takich rzeczy na codzień, starałam się cały tydzień...

Chwilę się jeszcze tak zastanawiałam przed lustrem po czym zebrałam się do wyjścia.

Gdy zeszłam po schodach widziałam, że Andrew siedzi w salonie i coś oglądała.

-Hej gdzie idziesz?- nagle zapytał mnie Andrew kiedy mnie zobaczył

- Idę przejść się do kawiarni, idziesz ze mną?

- Jasne, dasz mi chwilkę?

- Ta - mruknęłam i usiadłam sobie na kanapie

- Git - wstał i poszedł się ogarnąć do wyjścia

Po trzech minutach już sobie spacerowaliśmy w stronę kawiarni, kiedy zaczęłam rozmowę

- Jak ci się układa w tej szkole?

- Jest w porządku, trochę tęsknię za starymi znajomymi. Ale jest do zniesienia, dziewczyny oblegają mnie jeszcze bardziej niż we Francji - zaśmiał się

- Nie dziwę się, dziewczyny zawsze lecą na chłopaków z akcentem - także się zaśmiałam

- A tobie? Jak się układa?

- Też jest okej, znalazłam sobie kilku znajomych no ale na mnie nie lecą jak na ciebie

- Żartujesz sobie? Kilku chłopaków z mojego rocznika się mnie już pytało czy kogoś masz

Na tą informację wytrzeszczyłam oczy, że ktoś pytał się czy jestem wolna? Żartujecie sobie ze mnie? Że komuś miałabym się podobać?

- Serio? Że ktoś miałby się mną zainteresować?

- Noell, dlaczego tak źle o sobie myślisz?- prychnęłam w odpowiedzi na to pytanie

No nie wiem, może przez naszą jakże kochaną mamusie (wyczujcie ten sarkazm) która poniżała mnie na każdym kroku? Przez ludzi ze szkoły w Francji, którzy mi uświadomili jaka to ja brzydka i gruba jestem?

- Skończymy temat, nie chce o tym rozmawiać.

W tym momencie doszliśmy do kawiarni, Andrew otworzył przede mną drzwi wymamrotałam ciche podziękowanie po czym podeszłam do lady

- Dzień dobry - uśmiechnęła się sympatycznie baristka - co podać?

Kątem oka zauważyłam, że andrew zają jakiś stolik przy oknie

- Dzień dobry, poproszę dwie kawy jedna to będzie latte macchiato z syropem czekoladowym, druga to będzie cappuccino a i po proszę do tego croissanta z nadzieniem pistacjowo-malinowym, dziękuję.

- Jasne, już się robi. Na wynos czy na miejscu?

- Na miejscu

- Dobrze to będzie 31£ (jak by ktoś nie wiedział to funt brytyjski)

- W porządku - mówiąc to dałam baristce wyznaczona cenę

Odeszłam od lady i pokierowałam się w stronę brata, pogadaliśmy chwilę póki kelnerka nie przyniosła nam naszego zamówienia

Piliśmy spokojnie nasze kawy, gdy nasz spokój przerwał jakiś chłopak

- Siema stary - przywitał się z moim bratem

- O Siema - przybiło piątkę

- A my się chyba nie znamy- zwrócił się do mnie - Jestem Aaron Davies

Chłopak podał mi dłoń

- Noell Waibley - uścisnełam jego dłoń

- jesteście rodzeństwem? - wskazał na mojego brata

- Tak

- Stary mówiłeś, że masz siostrę, ale nie mówiłeś, że jest taka piękna- zwrócił się tym razem do mojego brata

W tym momencie delikatny rumieniec wpłyną na moje policzki

- Nie pytaliście o to jak wygląda więc nie mówiłem - powiedział rozbawiony

Pogadaliśmy jeszcze chwilę, wymieniłam się numerem telefonu z Aaronem i Poszliśmy do domu.

------------------------------------------------------

537 słów

Jak myślicie? Czy będzie coś pomiędzy Noell i Aaronem?




gdyby nie ty...Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon