Ciasteczka i Babeczki

1K 33 11
                                    

         —— Perspektywa Hailie ——
Po kolacji poszłam spać niestety śniły mi się w kółko ten sam sen o 3:19 się obudziłam było mi strasznie duszno i niedobrze szybko pobiegłam do łazienki i zwymiotowałem tak cholernie źle się czułam umyłam sobie twarz poszłam na łóżku sobie usiąść cały czas myślałam o tym wszystkim że ostatnio straciłam mamę i babcię o braciach myślałam a u nich byłam już 3 dni.
Postanowiłam zadzwonić do Karoliny:

Hailie:
-siema. Co tam?

Karolina:
-O siema stara! Właśnie idę na imprezę a u ciebie?.

Hailie:
-Serio? tak Ci kurwa teraz zazdroszczę też bym poszła z tobą jak zawsze.

Karolina:
-A nie możesz z kimś iść na imprezę?.

Hailie:
-Ta weź kurwa tu nic nie mogę praktycznie jeszcze Vincent mój opiekun prawny przez prawie godzinę mówił mi co mogę a co nie.

Karolina:
-O ja pierdole to tobie spułczuję.

Hailie:
-Jakoś dam radę. Dobra kończę nie będę przeszkadzać nara

Karolina:
-Nara.

Z Karoliną prawie romawiałam 30 minut ale kończyłam bo nie chciałam jej przeszkadzać. Cały czas czułam się źle głowa mnie na dodatek bolała. Wzięłam bluzę mojego byłego (na przypomnienie wstawię zdj) ↓↓

Wstałam z łóżka poszłam do garderoby otworzyłam swoją walizkę i wyjęłam z paczki jednego papierosa i kierowałam się na balkon żeby zapalić

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wstałam z łóżka poszłam do garderoby otworzyłam swoją walizkę i wyjęłam z paczki jednego papierosa i kierowałam się na balkon żeby zapalić.

Jak już była to usiadłam sobie na krześle wyjęłam zapalniczkę i zaczełam palić przy tym wpatrywałam się w gwiazdy i znowu wróciły mi te wszystkie myśli jak mnie bili łza zaczeła mi spływać po policzkach.

         —— Perspektywa Toniego ——
Obudziłem się o 3:10 chciałem się napić wody ale nie miałem w pokoju więc szedłem na dół do kuchni.

Kiedy nalałem szedłem po skodach kierowałem się do swojego pokoju ale jak przechodziłem koło Hailie drzwi usłyszałem rozmowę. Rozmawiała chyba z jakąś dziewczyną coś o imprezie że ktoś mówił że idzie na imprezę a  Hailie powiedział że jej zazdrości i coś mówiła że Vincent mówił czego może a czego nie jeszcze o czymś rozmawiamy a później się rozłączyła.

Postanowiłem wejście do jej pokoju bez pukania kiedy wszedłem zobaczyłem że Hailie pali ona pali?!

         —— Perspektywa Hailie ——
Miałam słuchawki na uszach i nic nie słyszałam kiedy nagle ktoś dokną mojego ramieniu.

Hailie:
-Aaa ja pierdole Toni! Co ty tu robisz puka się.

Tony:
-Przepraszam jeju i nie przeklinaj ale widzę że masz słuchawki i byś tak nie usłyszała.

Rodzina monet / bad Hailie Where stories live. Discover now