ZAMKNIESZ SIĘ!?

547 23 24
                                    

Bawiłam się świetnie. Najbardziej rozbawiło mnie jak jakiś gość na oko 35 lat zaczął się do mnie zbliżać. Kazał odejść mi na bok żeby mógł się przedstawić. No głupia nie jestem, poszłam z nim.

-Cześć, co taka dziewczyna jak ty, robi sama w takim wielkim barze??

Zastanawiałam się czy się śmiać, czy płakać.

-Jezu, ślepy jesteś? JAK TAK TO SE OKULARY KUP!

- Okej, spokojnie. Zapomniałem się przedstawić. Adrien Santan jestem.

- Ok, a po cholere mi ta wiedza?

- Jeszcze będziesz mnie prosić o konsultację Hailie.

Miałam laga na kolejne 5 minut. Ja wiem że jestem popularna, ALE ŻE AŻ TAK?!? Trzeba powiadomić Vincenta... Bez jaj, głupia nie jestem. Wezmę prędzej karabin maszynowy i porozstrzelam tego debila.

- *ziewa*  skończyłeś?

- Nie perełko

- NIE POZWALAJ SOBIE!

- Na co? Na nazywanie cię perełką? Zobaczysz co się stanie za jakiś czas skarbusiu.

Go chyba popieprzyło. Niech spierdziela gdzie pieprz rośnie, a nie jakiś przypadkowy koleś będzie mnie jakoś straszył.

~SZATANIE SPIERD-~

Właśnie do mnie doszło że gapi mi się na biust. O NIE NIE NIE!

-*zapala się lampka w głowie*. Mam ochotę cię uderzyć, ale nie mogę.

-Oh, a to niby dlaczego?

- Chodziłeś kiedyś do szkoły, co nie?

- No?

- To chyba wiesz że słynie ona z plotek

- To chyba jasne, hehe

- To wiesz pewnie, panie wszechwiedzący, iż po szkole płynir plotka że ty... - zawahałam się, nie chce mu tego mówić...

- Śmierdzisz z kilometra i jak się ciebie dotknie to ta osoba co cię dotknęła będzie tak samo waliła jak ty, więc chodź Hailie od śmietnika- dodał.... Max!

No to ma teraz przesrane. On nie wie co to organizacja, a nie chcieliśmy go w to wtajemniczać.... To się doigrał.

-Chłopcze, pozwalasz sobie na za dużo, jak jak zaraz nie przestaniesz sobie pozwalać to wywalę cię że szkoły.-dodał Adrien

- A ja ciebie z pracy- dodałam po cichutku

- Co ty powiedziałaś?!?

- Nie ważne, chodź Max-złapałam go za rękę na co Adrien się wkurzył chwycił Maxa i... Uderzył go!

-ADRIEN!

- O, jak słodko. Nauczyłaś się mojego imienia.

- TAK! ŻEBY POWIEDZIEĆ VINCENTOWI JAKI PALANT DO MNIE ZARYWA I BIJE MI PRZYJACIELA! A KYSZ SZATANIE!

***
CIĄG DALSZY NASTĄPI

SzEfOwA oRgAnIzAcJi H.MonetWhere stories live. Discover now