2

33 5 5
                                    


...... Pov.

- Nie rozumiem... JAKIM CUDEM TO NIE DZIAŁA! PRÓBOWAŁEM WSZYSTKIEGO!- Krzyknąłem nerwowo. Wszystko poszło do dupy! Nic nie działa! NIC! Wszystkie próby poszły się pierdolić! Ale czemu nie działa? Mam wszystko co potrzebne! Musi działać! Poszedłem leniwie do kuchni po kolejną kawę. Coraz mniej śpię. Ale nie mogę iść spać dopóki nie obmyślę sposobu. Tylko jak? Wszystkie sposoby poszły się pierdolić!
Minęły lata a ja wciąż nic nie mam! To jest niemożliwe! Wszystko naprawiłem więc wszystko powinno działać! Widocznie musieli coś mi zabrać skoro nie działa. Ale co? Wszystko jest.. Więc skoro wszystko jest to czemu nie działa? Przecież powinno!
Wychodząc z kuchni zacząłem znów myśleć. Znajdę jeszcze ten cholerny
Sposób. A kiedy znajdę zniszczę ich wszystkich...

Sonic pov.

Zaprosiłem dziś przyjaciół żeby spędzić czas. Dzieciaki się uwielbiają a że mamy basen i jest lato będzie dla nich zbawieniem. Nie dawno Silver wrócił z innego kraju wraz z Mephilesem więc ich również zaprosiłem. Przygotowałem wszystkie przekąski i czekałem z shadsem na gości. Po chwili usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Podeszłem do drzwi i zobaczyłem Tailsa z Cream i Mint.
- Cześć Sonic.- powiedział Tails.
- Wujek Sonic!!- krzyknęła Mint i mnie przytuliła.
- Cześć Młoda.- opowiedziałem.
- Chodźcie na podwórko.- powiedziałem kiedy zdjęli buty. Poszliśmy na dwór i Sasha z Mint zaczęły się bawić. Cream podeszła do Shadsa i zaczęli gadać. Później przyszła już reszta.
- Dzieciaki wyglądają jak idealna drużyna.- powiedziała Rouge.
- Jak ich rodzice.- odpowiedziałem.
Shads stał przy grillu a ja gadałem z przyjaciółmi. Silver przed chwilą przyszedł z mephilesem. Kiedy wracali do domu usłyszeli płacz dziecka. Okazało się że ktoś je porzucił. Ledwo żywą zabrali do lekarza. Była cholerna ulewa więc pudło i koc odrazu był cały mokry i nic nie pomagał. W ostatniej chwili jej pomogli. Zaopiekowali się nią przez jakiś czas i silver się do niej przywiązał. Nie miał serca jej oddać do jakiegoś domu dziecka więc ją adoptowali. Widać że mała Sunset daje im w kość.
- Jesteś taka słodka!- powiedziała Rouge. Nietoperzyca uwielbia dzieci, Dlatego gdy Silver z Mephilesem przyszli z nią, spędza z nią większość czasu.
- Rouge jeśli chcesz mogę ci ją oddać potrzebuje snu.- powiedział mephiles.
- Mephiles!- krzyknął silver.
- No co?- odpowiedział.
-Spokojnie wiem że żartuje.- odpowiedziała Rouge oddając Sunset na ręce silvera.
Po chwili zaczęliśmy się śmiać. Każdy z nas znał to uczucie gdy musiał wstać o 2 w nocy bo któreś z dzieci płakało.
- To normalne. Shadow też chciał oddać Sashę.- powiedziałem.
- Jak mnie będzie codziennie maltretować to znów chętnie oddam.- odpowiedział.
- Zaraz ja cię oddam.- powiedziałem.
-Hmm ciekawe co byś bezemnie zrobił.- odpowiedział opierając się o moje krzesło i zaczął się bawić kolcami. Później jeszcze chwilę się sprzeczaliśmy a po chwili zaczęliśmy się wszyscy śmiać. Nagle wpadłem na pewien pomysł.
- Hej a co wy na to by pojechać na biwak do lasu? Wszyscy na jakieś dwa tygodnie. Myślę że dzieciakom się pomysł spodoba.- powiedziałem
- Jestem za!- krzyknęła Amy.
- I ja też!- odpowiedziała Rouge. Reszta również się zgodziła.
- No to co. Szukamy idealnego miejsca i idziemy na zakupy!- krzyknąłem radośnie.

....... Pov.

Szedłem właśnie opuszczonym lasem. Krzaki, drzewa wszystko zwiędłe. Ciemna smuga dodawała mrocznego klimatu. Ugh gdzie jest ta jego nora? Przeszukałem cały las! Cholera! Obiecuje że jak go znajdę to sam go zabije. Pieprzony Huj który nie umie nic zrobić samemu. Najchętniej sam bym go dojechał ale nie mogę. Podpisałem jakąś umowę. Całe szczęście to miało być już ostatnie zadanie. Później będę mógł rozszarpać tą bezsensowną umowę.
GDZIE ON JEST?!?!?!?!

//Witam jak można zobaczyć rozdziały pisze rzadziej niż tamtą. Niestety tą propozycję chciałam dać tak na może 5 rozdziale. Więc zapewne książka będzie miała z 10-15 rozdziałów. ALEEEE. Mam już całą historię ułożoną. Więc prawdopodobnie będę chciała zrobić jeszcze jedną końcową część. I wtedy będzie się opierać na dzieciach ponieważ będą mieć z 14-16 lat. Będzie tam love story dwójki dzieci. Myślałam tak nad Harrym i Sashą ponieważ idealnie mi to by pasowało. Co wy na to?//


Time of the REVENAGEWhere stories live. Discover now