13 - Chill

194 18 35
                                    

O 5:30 zadzwonił budzik. Blondwłosy podniósł się z ogromnym bólem głowy. Czuł się okropnie i żałował, że nie mógł się cofnąć w czasie, aby powstrzymać siebie przed upiciem wieczór wcześniej. Wstał i przygotował swoje ubrania, po czym skierował się pod prysznic. Dzień jeszcze się nie zaczął, a już miał go dosyć. Głównie przez myśl o spotkaniu Yeonhee. Nadal nie był pewien tego, jak powinien się zachować. Matka Soojin jawnie za nim nie przepadała, ale skoro ona i Minho mają dzielić swoją przyszłość, Jisung chciał być przy tym. Nawet jeśli oznaczałoby to jego zaniedbanie uczuć.

Wyszedł z kabiny, ubrał się i zrobił delikatny makijaż, aby ukryć poprzedni wieczór. Skierował się do kuchni, a w niej spotkał Chana, który przygotowywał śniadanie. W ciszy włączył czajnik, żeby zrobić sobie kawę, aby ta, w chociaż małym stopniu, zmotywowała go do dzisiejszego dnia.

- Felix coś ci mówił? - zapytał nagle starszy - Wiem, że piliście wczoraj we dwójkę.

- Tylko o tym, że chciałby, żebyś przestał tyle pracować i boi się, że się rozstaniecie.

- Rozumiem - wrócił do przygotowywania kanapek - A u ciebie wszystko w porządku?

- Mhm - odparł chłodno - dotrzymywałem mu towarzystwa. Nie wybaczyłem mu, tak samo jak tobie i reszcie.

- Wiem, ale możesz dać już za wygraną? Zrozumieliśmy, że źle zrobiliśmy, a ty nie dajesz nam nawet szansy, żebyśmy odpokutowali.

- Zajmij się lepiej Felixem - odparł chłodno i opuścił kuchnię, aby spakować swoją torbę. 

Chciał wyjść z mieszkania, ale śnieżyca na dworze mu to uniemożliwiła. Podświetlił telefon, aby zamówić taksówkę, ale zobaczył wiadomość.

~~

Minho-hyung

Potrzebujesz podwózki?
Bo zaraz zawożę Mimi
7:12

~~

Szybko odpisał i już kilka chwil później schodził do samochodu bruneta. Lee, kiedy zobaczył Hana, oddał telefon swojej córce, która cały czas upierała się, aby robić za porannego DJ-a. Włączyła 'Hi high' od Loona i zaczęła śpiewać z tyłu, przez co jej ojciec się uśmiechnął.

- Cześć Hyung - powiedział blondyn od razu po wejściu do auta.

- Hej Hannie - odpowiedział rozbawiony

- Masz dzisiaj dobry humor, co? - zapytał, patrząc na bruneta

- Moje dziecko się dobrze bawi, więc jestem szczęśliwy - zaśmiał się, odpalił pojazd i dołączył do dziewczynki śpiewając pod nosem - 'Take me high, high, high, high' 

Widok dwójki poprawił poranny nastrój Jisunga. Ich relacja zawsze miała na niego kojący wpływ. Nie chciał ich znowu stracić, wiec to zmotywowało go, aby przy najbliższej okazji porozmawiał z Yeonhee i spróbował znaleźć wspólny język. Spojrzał na Minho, który był teraz skupiony na drodze. Podziwiał jego profil, ale dostrzegł coś nietypowego dla niego.

- Masz spinkę we włosach? - zapytał i dodał - fioletową, z kokardką

Brunet przez chwilę milczał, prawdopodobnie próbując sobie przypomnieć, kiedy ozdoba została wpięta w jego włosy.

- Mimi wczoraj bawiła się w salon - oznajmił, a Jisung delikatnie prychnął - Nie śmiej się.

- Dobrze, dobrze - przybliżył się do bruneta i odczepił spinkę. - Masz jakieś plany na dzisiaj?

- Muszę zostać trochę dłużej w biurze, bo wiesz, koniec roku i muszę pokończyć wszystkie sprawy, ale już pod wieczór będę wolny

- Czym ty się tak w ogóle zajmujesz?

SUNSHINE || MinsungWhere stories live. Discover now