« Fiodor Dostojewski » {short story}

19 3 0
                                    

Action: before Decay of the Angel Saga

Warnings: slight spoiler, chapter 108


– ...który mamy rok? – Fiodor dokończył swoje pytanie.

Jego głos był tak gładki i niewinny. Patrzył prosto w oczy (Y/N) ze zmartwionym wyrazem twarzy i zmarszczonymi brwiami. Wydawał się być kompletnie zagubiony w rzeczywistości, jakby przed chwilą nie był bezlitosnym mordercą. Jak smutna myszka oczekiwał jej odpowiedzi, szukając jakiegoś oparcia, co się właściwie stało. Bawił się nerwowo palcami i podświadomie zaczął drapać skórki.

Kobieta patrzyła na niego z szeroko otwartymi oczami. Była w szoku, takiego obrotu spraw. Mężczyzna, który potrafił przestraszyć każdego samą swoją prezencją siedział przed nią i wyglądał jak dziecko, które zgubiło rodzica. Otworzyła lekko usta i wzięła kilka płytkich oddechów, jednak nie mogła powstrzymać kącika, który mimowolnie zakręcał się w górę. Zakryła dłonią wargi, by nieudolnie ukryć uśmiech i prychnęła. Dostojewski spojrzał na nią dziwnie. Kompletnie nie rozumiał jej rozbawienia, gdy starał się jak tylko potrafił.

– Co? – spytał skonfundowany. Jego twarz znów przybrała poważnego wyglądu i patrzył jak kobieta zaczęła się śmiać.

– Nabrałabym się, gdybyś nie był moim mężem – pokiwała głową z uznaniem jego umiejętności aktorskich. Poklepała go na klatce piersiowej i położyła się na łóżku. Ułożyła się wygodnie na boku, plecami do Fiodora. – Mógłbyś dać więcej rosyjskiego akcentu – skomentowała, nadal chichocząc cicho pod nosem. Ciemnowłosy westchnął i wywrócił oczami. Doskonale wiedział, że (Y/N) uwielbiała jego akcent, gdy mówił w innych językach.

– Jeszcze raz – odpowiedział i poprawił się na pościeli, by usiąść wygodniej. Jego pokaz musiał być idealny, aby nawet ona nie mogła odróżnić gry od prawdziwego zachowania. Wszystko musiało być perfekcyjne, każdy krok planu. – (Y/N) – odezwał się, jak nie otrzymał odpowiedzi po paru sekundach. Położył dłoń na jej ramieniu i szturchnął ją lekko.

– Absolutnie nie – pokręciła głową i strzepnęła jego rękę. – Idę spać – oznajmiła i zamknęła oczy, licząc, że w końcu da jej upragniony spokój. Była już późna godzina, a kolejna próba udoskonalenia jego występów na wypadek każdego możliwego scenariusza była zabawna jak i irytująca.

Fiodor przysunął się do kobiety i zawisnął nad nią. Jedną rękę położył na obok jej głowy, aby nie stracić równowagi. Był tak blisko, że czarne włosy mężczyzny musnęły jej policzek, łaskocząc ją lekko.

– Ostatni – próbował ją przekonać i pocałował jej ramię na zachętę. Zmęczona (Y/N) dłonią perfidnie zakryła twarz męża i odsunęła go od siebie. Nie zamierzała dać się wciągnąć na kolejną godzinę jego pokazów. Wydał z siebie stłumione dźwięki zaskoczenia jej ruchem.

– Idź poćwicz przed lustrem – rzuciła, nieprzekonana do jego słów.

Dostojewski odsunął się od żony i zaniemówił. Otworzył usta, ale ostatecznie nic nie powiedział. Wyprostował się i przez chwilę myślał, czy warto było dalej przekonywać upartą kobietę. Prychnął niezadowolony, gdy zrozumiał, że nie dostanie od niej czego chciał.

Za to (Y/N) była uraczona wyczekiwaną ciszą od strony Fiodora, a gdy poczuła jak jego ciężar opuszcza nagle materac, popatrzyła przez ramię jak jej mąż skierował się do łazienki. Ze wszystkich sił próbowała uciszyć śmiech, aby nie dotarł do jego uszu, gdy usłyszała trzask drzwi.

Poprawiła się, szukając najwygodniejszą pozycję do snu i zamknęła oczy. Westchnęła błogo i zatopiła się w pościel. W końcu mogła w spokoju zasnąć, podczas gdy jej kochany robił z siebie idiotę przed lustrem. 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 25 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

One shots PL «𝒞𝒽𝒶𝓇𝒶𝒸𝓉𝑒𝓇 𝓍 ℛ𝑒𝒶𝒹𝑒𝓇»Where stories live. Discover now