ROZDZIAŁ XVIII

80 15 1
                                    

-I jak? Podoba ci się?-Zapytałem
-Cudowna jest-Powiedziała i mocniej mnie przytuliła. Ustaliłem że wypuszczę ją 19 grudnia, czyli w urodziny Julitki nie chciałem mówić tego dziewczynie więc gdy pytała się o datę odpowiadałem jej że na pewno w tym roku. Oprócz piosenki przydałoby się zorganizować jakieś urodzinki, nie miałem kompletnie pomysłu ale wtedy przypomniałem sobie, że pewnie GenZie będzie nagrywało z tego odcinek. Na szczęście urodziny były dopiero za 4 dni więc miałem czas na ogarnięcie prezentu.
POV:Julita
Dziś były moje urodziny, oczywiście GenZie coś organizowało bo nagrywali z tego odcinek. Ja za to miałam wolne więc pojechałam do galerii, niestety sama bo Patryk był również zajęty. Przez pierwszą godzinę chodzenia nic nie kupiłam. Pochodziłam jeszcze dwie godziny i już wychodziłam z galerii. Nagle zobaczyłam jak pod galerie podjeżdża czarne auto, było dosyć wcześnie więc za dużo ludzi nie było. Ktoś wysiadł z auta i zaczął za mną iść. Gdy to zobaczyłam zaczęłam uciekać, ale ten ktoś mnie dogonił i przyłożył coś do nosa. I bum obudziłam się w czarnym pokoju.
POV:Qry
Czy ogarnąłem prezent? Nie. Praca rapera jest mega ciężka🙄. Ale jedyne co ogarnąłem to teledysk na 12:00, więc już połowa sukcesu. Ogarnąłem się i pojechałem do galerii kupić jakiś prezent. Chwila co się kupuje na urodziny? Psa? Nie to stypiarskie, kupię yyy nowe mieszkanie, a co mi tam. Wróciłem jednak do domu wziąłem laptopa i zacząłem przeglądać jakieś super mieszkania. Milion godziny później, znalazłem. Super mieszkanko na parterze z małym ogródkiem - żyć nie umierać. Na całe szczęście mogłem się spotkać dziś i odrazu za nie zapłacić (czy tak można? yyy nw☺️ - aut), znowu wyszedłem z mieszkania pojechałem pod nowy adres coś tam podpisałem bla bla bla i odebrałem klucze. Zadzwoniłem do Julity - bynajmniej próbowałem, bo nie odbierała, więc pojechałem pod halę gdzie miały się odbyć urodziny dziewczyny.
- Elo, wiecie może co z Julitą? Nie odbiera ode mnie telefonu - Zapytałem
- Z tego co mi mówiła to miała jechać do galerii - Odpowiedziała Wika, po czym wyjęła telefon i wybrała numer do Julity - też nie odebrała.
- Chwila, gdzie jest Paweł?! - Zapytała przestraszona Faustii

BOŻE JAKA STYPA A WGL SORY ŻE JA TAK RAZ JESTEM A RAZ NIE ALE NO TAK

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 05 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Love your life | QRY |Where stories live. Discover now