Horace - *po zostaniu rycerzem, do Willa* Jestem wybitny
Will - Ta, chyba wybitnie irytujący
Horace - Zazdrościsz mi talentu
Will - Zwłaszcza tego do pakowania się w kłopoty
Halt - *zza ścianę* Dobrze, tak jak cię uczyłem!
Sir Rodney - No dalej Horace, wysil się trochę. Jakaś dobra riposta