Czyżby?

39 7 2
                                    

Chiałam podziękować Konradowi a że on leżał obok to mu powiedziałam
- dziękuję Konrad
Popatrzał się
- sugerujesz zerwanie?
- co nie!
- chcesz się zabić?
- Nieee
- to może chcesz zadźgać Ojca..
- co z tobą
- nie powiedziałaś za co dziękujesz więc rozmyślam się.
Nie no nie wytrzymam z nim
- za to że dla mnie jesteś
-Aaaa trzeba było odrazu.
Może łopata go walne..
- dobra do szkoły zasuwaj
I on mi to mówi?,poszłam do szkoły i już jakaś dziewczyna podeszła
-dziwie się że Konrad z tobą chcę być
Wybuchła śmiechem za to ja popatrzał się na nią krzywo
- a ja się dziwię czemu podłoga jest brudna
Chyba nie zrozumiała bo się zaczęła zastanawiać
-wsensie?
-no takie szmaty jak ty ,powinny wami myć podłogi
Myślałam że odpuści ale ona dalej
- odezwała się wielce "Królowa "
- owszem.
- A-ale.
Pobiegła do kibla , ale żałowałam przecież zostałam wychowana żeby szanować,może ta dziewczyna ma zepsuta psyche i wyzywa innych żeby mieć przyjaciół. a może bo jest wredna nie wiem ale chcę jej pomóc proszę Konrada żeby jej pomóc i pogadać z nią o uczuciach. Jak przyszłam do domu pogadałam  z konradem i dowiedziałam się że ma na imię Lily . Ich wiadomości wyglodały tak:
Konrad -hej jak masz na imię?
Lily- lily.nie musisz mi się przedstawiać wiem kim jesteś.
Konrad - o a co robisz
Lily- leżę ,chcesz się spotkać.
Nie wiem czy po lubię ta Lily ale może się uda.

poznałam cię przypadkiem i się zakochałam Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz