🙈-Rodział 5-🙈

505 10 13
                                    

Perspektywa Melanii:

-Dziękuję. - powiedziałam do chłopaka który mnie dalej przytulał.
-Nie masz za co.- odpowiedział krótko. Przypominam że dalej byliśmy zapięci kajdankami.
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam w obieciach bruneta.

Obudziłam się około 7:00 zobaczyłam, że Borys przegląda coś w telefonie.

-Hejka.- mruknęłam zaspana.
-No dzień dobry, jak się spało?- zapytał się chłopak.
-Nawet git.- odpowiedziałam

Nagle ktoś wlazł nam do pokoju była to Eliza.

-Dzień dobry golabeczki trzeba odcinek zakończyć!- krzyknęła na pół domu blondynka.
-Już wstajemy. -odpowiedziałam po czym Eliza wyszła z pokoju.
-Dobra wstawaj.- powiedział do mnie chłopak po czym wstałam, wczoraj zasnęłam w ciuchach więc poprostu zrobiłam sobie koka, umyłam żeby i inne takie.

Zeszliśmy na dół I zakończyliśmy odcinek. W końcu odpielismy kajdanki. Postanowiłam się przebrać. Ubrałam jakieś dresy I luźna czarną bluzkę.

Miałam ochotę się przejść więc wzięłam słuchawki Puściłam moją ulubioną muzykę i wyszłam z domu.

Spacerowałam jakieś 3 godziny zobaczyłam masę nieodebranych połączeń od Borysa, były też wiadomości więc postanowiłam na nie odpisać.

Borys 💋:
Mel gdzie ty jesteś?
Żyjesz?
Mel martwię się.
Gdzie ty kurwa jesteś?!
Idę cie szukać

Mel 😽:
Spokojnie żyje
Udostępnię Ci lokalizację, uspokój się typie.

Udostępniłam mu lokalizację aby się nie martwił, po chwili poczułam jak ktoś mnie przytula od tyłu.

-Boże Mel, nie starsz mnie tak więcej.- odpowiedział zdyszany chłopak
-Spokojnie, przecież żyje.- odpowiedziałam łapiąc z brunetem kontakt wzrokowy, trwał on chyba 3 minuty. Chłopak przybliżył się do mnie i mnie pocałował. Strasznie się zdziwiłam.

-Boże, przepraszam.- odpowiedziałam przejęta, a co jak on miał dziewczynę?!
-Spokojnie nic się nie stało, przecież to ja zaczęłem.- odpowiedział Borys
-Dobra, wracamy do domu?- spytałam, robiło się już chłodno a ja miałam krotki rękawek.
-Jasne.- odpowiedział, po czym zdjął swoją bluzę i podał ją mi.
-Przecież będzie Ci zimno.- powiedziałam, mógł by się przeziębić.
-Mi nie jest w ogóle zimno, trzymaj.- powiedział po czym podsunął mi pod nos bluzę. Założyłam ją była trochę za duża ale do przeżycia.

-Ładniej Ci w moich ciuchach.- powiedział brunet uśmiechając się do mnie.
-A dziękuję, masz wygodne bluzy.- powiedziałam również się uśmiechając. Postanowiliśmy wstawić coś na relacje.

 Postanowiliśmy wstawić coś na relacje

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wróciliśmy do domu około 15:00.

-Co wy tak długo?- zapytał Wiktor.
-Na randce byli, daj im spokój.- powiedziała Bobera.
-Nie byliśmy na żadnej randce!- odpowiedzieliśmy równo z Borysem przez co złapaliśmy kontakt wzrokowy.
-Melusia, czy to bluza Borysa?- zapytał Gracjan uśmiechając się jak jakiś pacan.
-Tak, a co?- spytałam a Borys objął mnie ramieniem.
-Pasuje Ci.- odpowiedziała Santia.
-Dzięki, dobra ja ide się położyć bo jestem zmęczona.- odpowiedziałam I poszłam do góry aby się przespać.

-------the end-------
Hejkaaa, dzieje się wam powiem.
Z góry przepraszam za wszystkie błędy! ❤️
Pamiętajcie, że piszę ta książkę for fun! 🫶🏻

Stay safe || Borys x MelaniaWhere stories live. Discover now