Kochani! Na wstępie chcę Wam powiedzieć kilka słów, które są ogromnie ważne, więc poświęćcie minutę, aby to przeczytać.
1) Dziękuję Wam za ten wspólnie spędzony czas - to niemal pół roku od chwili gdy wstawiłam pierwszy rozdział. Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i za ten piękny milion wyświetleń.
2) Tak jak już pisałam kilka rozdziałów wcześniej - kilka ostatnich rozdziałów jest napisanych w nieco "okrojonej" wersji, ponieważ jak wiecie historia Lei i Zandera zostanie wydana. Dlatego też proszę Was, abyście nie spolerowali zakończeniem.
3) Mały spoiler odnoście wydania:
II część będzie miała w sobie kilka zmian fabularnych, nie wpłyną one jakoś znacząco na to co działo się między bohaterami. Pomijając, że ostatnie rozdziały oraz epilog będą bardziej rozpisane, to dostaniecie również dwa dodatkowe rozdziały, co się działo po zakończeniu książki. No i oczywiście będzie również w II części dodatek w postaci nowelki, która pozwoli nam się cofnąć co czasów, gdy Lea chodziła do szkoły średniej, a Zander na studiach, bo choć może wtedy do niczego między nimi nie doszło, to pewne uczucia narodziły się dużo wcześniej...
Myślę, że to wszystko na ten moment. Jeżeli chcecie być na bieżąco z informacjami dotyczącymi wydania, zaobserwujcie mnie na Twitterze: autorka_hope i to tyle ode mnie.
Miłego czytania!
***
EPILOG
Zander
Rok później
Siedziałem na balkonie w wiklinowym fotelu i powoli sączyłem cholernie drogą whisky. Patrzyłem na błękitne niebo, a ostre promienie słońca skrywały się za niewielkimi obłokami chmur. Gdzieś w tle słyszałem odgłosy brzdęku naczyń, wesołych rozmów i nerwowego pokrzykiwania zatrudnionej przez nas organizatorki. Byłem tak kurewsko wyluzowany, że ktoś mógłby mnie posądzić o zjaranie zioła, ale byłem całkowicie czysty. Byłem po prostu...
Szczęśliwy.
Tak, byłem szczęśliwy i było to uczucie, które towarzyszyło mi już od jakiegoś czasu, ale dopiero dziś czułem pełnię szczęścia.
To wszystko, co działo się dookoła mnie tak bardzo do mnie nie pasowało, a jednak było wszystkim, czego pragnąłem.
– Kurwa, rusz dupę – usłyszałem znajomy, męski głos za swoimi plecami. – Co ty tu do diabła robisz?
Zerknąłem na Cartera, który poprawiał swoją czarną muszkę. Cicho westchnąłem, spuszczając wzrok na swój krawat, w duchu ciesząc się, że nie dałem mu się namówić na to szkaradztwo. Upiłem jeszcze jeden niewielki łyk i odstawiłem naczynie na stolik.
– Relaksuje się.
– Co? – Spojrzał na mnie, jak na kogoś niespełna rozumu.
– Za... – Zamilkł, spoglądając na zegarek. – Za piętnaście minut powinieneś być tam. – Wskazał ręką na ogród, a ja dobrze wiedziałem, o co mu chodziło.
Skinąłem głową, bo dobrze o tym wiedziałem.
– Wiem – odpowiedziałem, pozostając spokojnym. – Mam wrażenie, że to – uniosłem szklankę z alkoholem. – Tobie bardziej się przyda. – Wyciągnąłem rękę w jego kierunku, a on bez zawahania przyjął ją i opróżnił do dna.
CZYTASZ
EVERYTHING I WANT / ZOSTANIE WYDANE
RandomON nie wierzył w miłość... ONA kochała go od zawsze. Zander Kane to diabeł skrywający się pod maską gentelmana w drogim, dobrze skrojonym garniturze. Czarujący i onieśmielający. Bezwzględny i arogancki. Tak najkrócej można było opisać trzydziestolet...