|36|

103 10 60
                                    

Olmo: ferran kurwa weź nam w końcu powiedz czego się dowiedziałeś

Olmo: bo mason zaczął panikować że rodri go zdradza z declanem bo mu skomentował zdjęcie i potem rzekomo wyszedł gdzieś a w tym samym czasie również wyszedł declan (o dziwo opuścił pokój) i były teorie że mieli się razem spotkać więc nająłeś raphinhę i araujo i już miałeś wyniki śledztwa i miałeś nam napisać ale utopiłeś telefon w umywalce

Navas: dzięki za streszczenie bo już się pogubiłem

Mount: GADAJ CO WIESZ

Torres: spokojnie mordo nie panikuj

Torres: znaczy ten no

Torres: usiądź lepiej

Baena: lecę po popcorn poczekajcie na mnie

Oyarzabal: już się boję wyników tego śledztwa

Zubimendi: a ten raphinha i araujo to są dobrymi detektywami czy tak nie bardzo? Żeby potem nieporozumień nie było

Carvajal: tak średnio bym powiedział

Carvajal: raz poszli ratować szczęsnego który zabłądził po imprezie i wyszło na to że szczęsny sam siebie znalazł w bydgoszczy i wrócił do domu a tamci dwaj zaginęli i trzy dni ich szukaliśmy

Baena: dobra już jestem

Mount: FERRAN KURWA

Torres: no to tak

Mount: JAK

Torres: bez agresji

Ramos: wołał mnie ktoś?

Pique: nie, spierdalaj

Ramos: sam spierdalaj

Pique: hydraulik cię jebał pod latarnią cwelu

Ramos: a ciebie azjatycki handlarz wazonami

Ramos: nawet mam zdjęcia

Nando: MOŻE KURWA NIE PRZERYWAĆ CHUJE JEBANE

Torres: dziękuję fernando

Torres: wracając

Mount: CZEKAM

Torres: rodri i declan rzeczywiście się spotkali

Mount: NO KURWA JEBANA MAĆ WIEDZIAŁEM IDĘ Z NIM ZERWAĆ PODAĆ DO SĄDU WYMIENIĆ ZAMKI W DRZWIACH I WJEBAĆ CAŁE PUDEŁKO LODÓW CZEKOLADOWYCH

Torres: ale cię nie zdradził

Mount: co

Mount: jak to

Mount: znaczy to dobrze że mnie nie zdradził ale po co w takim razie się z nim spotkał

Torres: według źródła informacji zwanego cole palmer to rodri i declan mieli się spotkać żeby wszystko sobie wyjaśnić tzn declan miał mu wyjaśnić swoje uczucia a rodri jemu to że nie ma u niego szans

Torres: bo raph przepytał cole'a o to wszystko i się okazało że to on wymyślił to spotkanie i namówił ich do tego

Simon: KAI CZEMU NAM TEGO OD RAZU NIE POWIEDZIAŁEŚ

Havertz: A SKĄD JA MIAŁEM WIEDZIEĆ NA CO I Z KIM UMAWIA SIĘ COLE

Havertz: MOŻE I JESTEM JEGO CHŁOPAKIEM ALE NIE KSIĘDZEM ŻEBY MI SIĘ SPOWIADAŁ

Gavi: WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI

Lopez: pablo skończ pierdolić jak świąt jeszcze nie ma

Gavi:

Gavi: dzisiaj jest 24 grudnia

Gavi: wigilia

Lopez: O KURWA RZECZYWIŚCIE NO TO JA LECĘ PO KARPIA ZE STAWU

Simon: ZAPOMNIAŁEM

Casillas: święta bez śniegu to nie święta

Ruiz: to my już mamy grudzień?

Baena: przepraszam za niego kac z wczoraj go trzyma

Baena: fabian odłóż ten telefon bo głupoty pisać zaczniesz

Baena: połóż się spać lepiej to szybciej wytrzeźwiejesz

Ruiz: a zrobisz mi herbatę?

Baena: tak zrobię tylko idź spać

Zubimendi: znalazłem wódę pod kanapą

Simon: oj to chyba moja

Raya: UNAI KURWA ZABAWA SIĘ SKOŃCZYŁA WRACASZ DO DOMU

Gavi: zabawa to dopiero się zaczyna

Gavi: w końcu są święta

Gavi: życzę wam wszystkim nie dostania wpierdolu od patusów, miłości takiej jak dani do słoneczników, żebyście nie skończyli podpięci do respiratora jak fede i żeby wasze marzenia się spełniły tylko jak marzycie o wygranej barcelony to to się akurat nie spełni

Navas: on jest miły

Laporte: podejrzanie miły

Le Normand: za miły

Pedri: co wciągałeś

Gavi: wszystko na raz

Pedri: no tak czego ja się spodziewałem

Ramos: morata wracaj do piwnicy

Morata: NIECH ŻYJE WOLNOŚĆ WOLNOŚĆ I SWOBODA

Ramos: SZMATO WRACAJ

Morata: nie znajdziesz mnie

Nando: kupiłem trzy kilogramy mandarynek

Modrić: po co ci tyle tego

Nando: będę robił zupę

Pique: o w końcu wziąłeś mój przepis do serca

Pique: na sam koniec dodaj tymianku czy tam majeranku dla smaku

Merino: CHODŹMY ŚPIEWAĆ KOLĘDY

chat room || Spain National TeamWhere stories live. Discover now