Część 14

5.6K 311 13
                                    

Niedługo potem Kacper musiał iść, zresztą ja też, więc resztę zostawiliśmy na potem.
Przychodzi po mnie Pielęgniarz i kierujemy się do gabinetu doktora Nowaka. Wchodzę do pokoju i jak zwykle siadam na fotelu.
-Jak się czujesz?- Pyta Jan, który stoi odwrócony do nie plecami przy oknie.
-Nie jest tak źle.- Pan odwraca się w moją stronę i spogląda na mnie ze zdziwieniem w oczach.
-Myślisz o samobójstwie?
-Aktualnie nie, ale kilka dni temu moja odpowiedź by była inna.- Znowu go zaskakuje i doktor aż siada w fotelu.
-Powiesz mi dlaczego chcesz się zabić?
-A pan mi powie dlaczego mam się nie zbliżać do piwnicy?- Odpowiada na jego pytanie, pytaniem. - Ale tak szczerze, a nie tak, że jestem w psychiatryku i nie wolno mi tam wchodzić.
Widzę jak Nowak bije się z myślami.
-Jeśli przyrzeczesz mi, że odpowiesz szczerze na moje pytania.
-Przysięgam. - Niechętnie ale to robię.
-No więc, nie chce żebyś tam szła, bo tam kiedyś działy się dziwne życzy i boję się, że znowu może się to stać.
-Co?!
-Nie mogę Ci powiedzieć bo sam do końca nie wiem, ale przez to co się tam wydarzyło mój brat popełnił samobójstwo, a ja przysięgłem, że się zemszczę na tym kto to zrobił. Dlatego zostałem psychiatrą, dostałem się do piwnicy ale tam nic nie ma, sama przecież widziałaś.
-Tak, zaledwie kilka pudeł.
-No to jak już wiesz to odpowiedz mi na moje pytanie.
-Chce się zabić bo przyciągałam sobie, że umrę do 18 urodzin.
-Ale dlaczego?
-Bo chce znów zobaczyć brata i mam dość tego świata.
-Jak zginął twój brat?- Jestem zła, za to że zadał to pytanie ale obiecałam że odpowiem.
-Zabili go.
-Kto?-Pyta z nutą smutku i współczucia w oczach.
-Rodzice.- Łzy napływają mi do oczu, nie wytrzymuje i zaczynam płakać.- Na moich oczach.
Doktor podchodzi do mnie i mocno mnie przytula, nie wgrywam się tylko odwzajemniam uścisk i płaczę w jego koszulę. Czyje takie wspaniałe ciepło, jak by te ramiona mogły mnie ocalić przed wspomnieniami, przed złem. Puszcza mnie dopiero gdy słyszymy pukanie, ocieram resztki łez i wychodzę za pielęgniarzem.
Do wieczora czas mija spokojnie. Właśnie kładę się do ciepłego wyrka gdy słyszę jak ktoś wchodzi do pokoju. To Kacper.
-Idziesz spać? - pyta podchodząc do łóżka w którym leżę. - Bo jak tak to resztę możemy przeczytać jutro. - Gdy to mówi pokazuje pamiętnik.
-Nie, chcę wiedzieć co dalej. Kładz się koło mnie i czytamy dalej. - Gdy to mówię odchylam kołdrę koło mnie a on kładzie się w to miejsce.
Leżymy chwilę cicho, chłopak otwiera pamiętnik, gdy mam już zacząć czytać do głowy wpada mi pytanie na które chce poznać odpowiedź.
-Jak Ci się udaje tak ciągle się wymykać z pokoju? - Zaskakuje go to pytaniem to widać.
-Kiedyś byłem złodziejem, więc posługiwanie wytrychem mam opanowane.
-Rozumiem. Wiesz co zanim zaczniemy czytać, chcę Ci powiedzieć o moich podejrzeniach.
-Słucham.
-Myślę, że Doktor Nowak może być tym Jankiem z tego pamiętnika.
-Co?! Dlaczego tak myślisz??!
-No bo on wtedy jak mnie przyłał tam w piwnicy to kazał mi już nigdy tam nie wchodzić. No i dzisiaj go spytałam na wizycie dlaczego, a on powiedział mi, że jego brat był w tym psychiatryku i że trafił do tej piwnicy i przez to potem się zabił. Powiedział również, że dostał się tu tylko po to żeby się zemścić.
-Ciekawe, bardzo ciekawe. Sądzę, że masz rację, ale jedynym sposobem żeby się o tym przekonać jest przeczytać to do końca. - Kacper mówiąc to, pokazuję na zeszyt.

Krew PsychopatkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz