Transformacja || styles ✔️

Chapter 11

Patrzyliśmy sobie w oczy. Niekontrolując naszych ciał, które się do siebie przybliżały.

~*~*~

Oderwałam swoje spojrzenie od oczu Marcela i przeniosłam je na usta. Zrobiłam tak kilka razy. Brunet był coraz bliżej. Nie mogłam wytrzymać napięcia i rosnącej chęci. Schwyciłam twarz chłopaka i gwałtownie wpiłam się w jego usta. Ten odwzajemnił pocałunek. Najpierw delikatnie, lecz potem z większym pożądaniem. Następnie przeniósł swoje wargi na moją szyję. Jego gorący oddech pieścił wrażliwą skórę. Przez co wydałam z siebie lekki dźwięk. Dotknęłam kręconych włosów Marcela i lekko pociągnęłam za nie. Po chwili oderwaliśmy się od siebie dysząc. To był najwspanialszy pocałunek, jaki kiedykolwiek przeżyłam. Moje ciał przechodziły dreszcze, a motylki latały w brzuchu odbijając się od wewnętrznych ścian i wywijając fikołki. Jeszcze raz delikatnie musnęłam usta chłopaka i mocno się w niego wtuliłam.

- To było... wow - wykrztusił z siebie Marcel.

- Zgadzam się! - Uśmiechnęłam się.

Marcel odgarnął włosy z mojego czoła i czule je pocałował.

- Zostaniesz? - Chciałam się bardziej upewnić.

- Tak. Obiecałem.

- Pójdę do łazienki - włożyłam rękę pod poduszkę i wyciągnęłam pomiętą koszulkę i krótkie spodenki, w których spałam. - Zaraz wrócę.

Wzięłam szybki prysznic, wykonałam wszystkie wieczorne czynności w wróciłam do Marcela.

- Dam ci ręcznik i możesz pójść do łazienki - zaproponowałam, na co ten pokiwał głową.

Po dobrych piętnastu minutach Styles wrócił do pokoju w samych bokserkach. Na ten widok prawie się zakrztusiłam. Gdymym miała jakieś picie, na bank bym je wypluła. Jego umięśniony brzuch i tatuaże były nie do opisania. Nie byłam w stanie nic powiedzieć, więc odkryłam łóżko, aby zaprosić chłopaka do siebie. Niepewnie podszedł i położył się.

- Dobranoc Marcel - pocałowałam go w policzek.

Chłopak przygarnął mnie ramieniem.

- Dobranoc - wyszeptał mi do ucha.

______________________________________________

trytytyry feelings djendjeb xD

i jak?

Komentujcie , głosujcie x

Jesteście niesamowici x

JMSster