- Ojcem kogo, przepraszam? - Wykaszlał Marcel.
- Ojcem mojego pieprzonego dziecka!
- A kto nim niby jest? No bo chyba nie ja! - Zaśmiał się Marcel.
Blondynka popatrzyła na niego jakby widziała ducha lub chociażby zombie.
- Szukam towjego brata, ty debilu. Gdzie go znajde?
Oczy wyskoczyly mi z orbit. Ostatnio w moim życiu dzieją się różne, dziwne rzczy, ale to, że ta suka jest matką dziecka Harry'ego totalnie zbiła mnie z tropu. Musiałam usiąść na chwilę i podeprzeć się o stół.
- Co do cholery? Skąd znasz Harry'ego? Skąd wiesz, że on żyje? Jak nas tu znalazłaś? - Z ust Marcela wylewał się potok słów.
- Nie było to łatwe, ale Diego wszystko mi wyśpiewał.
- A skąd znasz Diego? - zapytałam.
- To mój kuzyn. Znamy się całe życie. Z Harry'm też. Pewnie nie wspominał o mnie prawda?
- Jak zobaczę tego kutasiarza to przyrzekam, że urwę mu to czym spłodził swoje dziecko - wysapał Styles.
- Nie wierzę w to co słyszę.
Czy moje życie może być jeszcze bardziej pokręcone niż już jest. To chore. Może wyślę komuś scenariusz i stworzą kolejne odcinki "Mody na sukces".
- Wiecie czemu tu jestem? Chciałam z wami porozmawiać, ale zachowujecie się jak banda dziecaków. Jezu! Po co się tu pchałam, mogłam od początku jechać do Hazzy.
- Nie zostań, nie wierzę, że to mówię, ale wejdź.
- Nareszcie Catalaya - prychnęła.
Usiadła przy małym stoliku. Założyła nogę na nogę. Poprawiła włosy i odchrząknęła.
- Dobrze, zacznijmy od początku. Pamiętacie jak mieliśmy po 15 lat? - przytaknęliśmy. - Ominęłam jeden semestr i udawałam, że byłam połamana i nie mogłam chodzić do szkoły. To wtedy zaszłam w ciążę z Harry'm. Byliśmy pijani, wiecie dopiero rozpoczynaliśmy nasze przygody z imprezami i pewnego wieczoru stało się coś co nie powinno mieć miejsca. Ale co się stało to się nie odstanie. Po długich dyskusjach z Harry'm co zrobimy z dzieckiem postanowiliśmy oddać je mojej ciotce Elisabeth, która jest matką Diego. Ona zgodziła się zaopiekować Dianą. Później Harry stwierdził, że on nie chce stracić córki i zaplanował całą walkę i wiecie tą nieprzyjemną część po niej. Wiem, że to sprawiło Ci dużo bólu Marcel, rozumiem, ale to dla dobra Diany. Musicie porozmawiać z Harry'm. On wytłumaczy wam wszytsko se swojego punktu widzenia. - Zakończyła swój monolog.
- Ciekawa historia, huh - podsumowałam.
- Ale dlaczego? Czemu on mi to zrobił? - Widziałam jak łzy spływają po jego policzkach. - O matko jestem wujkiem!
Przytuliłam go i wyszeptałam do ucha:
- Przejdziemy przez to razem.
_____________
Okej, a jednak dzisiaj patrzcie :)
JMSster x
Zapraszam na ff o Mike'u ;)
![](https://img.wattpad.com/cover/7260637-288-k619710.jpg)
YOU ARE READING
Transformacja || styles ✔️
FanfictionMarcel Styles to chłopak, który posiada swoją tajemnicę. Nie zawsze jest kujonem ubierającym się w obciachowe ciuchy. Catalaya Harris to dziewczyna o pięknych niebieskich oczach i ciemnych, prawie czarnych włosach. Zawsze próbuje być miła i dzięki t...