$1

87 14 2
                                    

Tydzień wcześniej

- Sto lat, sto lat! Niech żyje nasz stary, dobry Ashton! - wrzeszczał Calum na całe gardło.

- Zamknij się, Cal - pouczyłem chłopaka.

- Co mam zrobić skoro mój przyjaciel kończy 20 lat! Trzeba się radować!

- Można się radować ciszej - brnąłem w uparte. 

- Och, no dobra! - chłopak wreszcie poddał się.

- Co wy na to żeby zamówić pizzę? - wtrącił się Michael.

- Tak! - wrzasnęli Luke i Calum.



Usłyszałem dzwonek. Znając życie to pewnie dostawca pizzy. Już miałem iść otworzyć drzwi kiedy Michael wyprzedził mnie po drodze. Chłopak kulturalnie podziękował i zapłacił dostawcy, po czym z hukiem zamknął drzwi.

- Po jaką cholerę zamówiłeś aż trzy pudełka pizzy?!

- Och, Ash... Przyjaźnimy się tyle lat, a ty nadal mnie nie znasz - chłopak zrobił minę zbitego psa.

- Zlitujcie się - Luke podszedł do Michaela i wyrwał mu pudełka z pizzą - Nie wiem jak wy, ale ja jestem głodny.

Ruszyłem za blondynem do stołu. Byliśmy tak głodni, że nawet nie zauważyliśmy jak pochłonęliśmy wszystkie trzy pizze.

- Ej, nie wiem jak wy, ale ja idę w kimę - odezwałem się.

- Spoko, ja chyba zaraz też zasnę - przestałem rozróżniać głosy chłopaków.

Bez słowa wstałem i poczłapałem do pokoju. Jakimś cudem udało mi się wziąć prysznic i nie zasnąć podczas kąpieli.

Zakładając bokserki, które służyły mi za pidżamę, spojrzałem na zegarek. Było już grubo po czwartej. Przed oczami zaczął mi się robić czarny obraz i już po chwili odleciałem do krainy snu, jednorożców i kolorowych samochodzików.

Hey średniowiecze! ≪A.I.≫Where stories live. Discover now