Rozdział III "Nie spowiedziałam się tego"

5.5K 300 244
                                    

Toby
Postanowiłem powiedzieć Slenderowi o osobie, którą poznałem. Kiedy byłem u niej w domu myślałem, że tylko mi się przywidziało. Ale imię i nazwisko się zgada. Widziałem jej matkę ze zdjęcia i wygląd też się zgadza. Są bardzo podobne. Ja nie znałem jej matki osobiście, ale Slender znał ją bardzo dobrze.
Podeszłem do starych drzwi gabinetu. Wziąłęm głęboki oddech i zapukałem do drzwi. W głowie usłyszałem krótkie "Wejdź".
-Dzień dobry Papo.- przywitałem się.
-Witaj Toby. Siadaj.- Po tych słowach zająłem miejsce na starym fotelu przed Slenderem.- Co cię do mnie sprowadza?
- Widziałem Klarę. Klarę Marley. Chodzę z nią do klasy.- postanowiłem mu nie mówić o tym, że byłem u niej w domu i chciałem ją zabić jak jeszcze nie wiedziałem kim jest.
-Hmmmm. Dobrze, że mi o tym mówisz.- powiedział Slendi.
-To co teraz?
-To spróbuj ją tu przyprowadzić. Nie mowie że od razu. Ale spróbuj to zrobić delikatnie. To będzie naprawdę bardzo ważne. A teraz idź bo za chwile będziesz musiał iść do szkoły.
Gdy wyszedłem z gabinetu popatrzylem na zegarek
-Hmm... 7:00. Już wychodzę.- powiedziałem do siebie. Ubrałem buty i udałęm się do szkoły.

Klara
Coo?! Już 7:00?! Zaspałam! Dobra spokojnie i tak jeszcze jest przerwa pół godzinna. Wzięłam z szawki pierwsze lepsze czarne getry i czarną bluzę. Poszłam do łazienki, przebralam się, uczesałam, umyłam zęby i zrobiłam lekki makijaż. Wzięłam plecak, zarzucilam na ramię i wybieglam z domu. Wyszykowałam się w ciągu 20 min. Jeszcze muszę dotrzeć do szkoły.

~~~~~~~Time skip 15 min~~~~~~
Spojrzałam na ekran telefonu w celu sprawdzenia godziny. 7:36. Dobra teraz mam biologię. Idę do klasy nr 4.
Gdy doszłam zajęłam moje ulubione miejsce pod oknem. Moim oczom ukazał się Toby. Uśmiechnęłam się do niego przelotnie.
-Cześć.- uśmiechnął się do mnie swoimi białymi zębami.
-Hej- odpowiedziałam.
Toby zajął miejsce obok mnie.
Wyciągnęłam telefon z kieszeni i przeglądałam fb. Od czasu do czasu patrzyła się na mnie ta banda plastików, ale nie podeszły.

~~~~~~Time skip po szkole~~~~~
Gdy miałam już wyjść ze szkoły Toby mnie zatrzymał.
-Pamiętaj o dzisiejszym wypadzie- powiedział krótko i poszedł.
Gdy już byłam w domu chciałam coś na siebie włożyć żeby oszołomić Tobyego. Na pewno nie założe sukienki. Za to wybrałam zestaw:

Przejrzałam się w lustrze i uznałam, że wyglądam naprawdę ładnie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Przejrzałam się w lustrze i uznałam, że wyglądam naprawdę ładnie. Mój płaski trochę, wysportowany brzuch dobrze wygląda w cropp topie. A zgrabne nogi i okrągły tyłek
((͡° ͜ʖ ͡°)  dop. aut.)dobrzę się czuły w doość krótkich spodenkach. Teraz przyszedł czas na włosy. Z racji, że był upał niesamowity to związałam włosy w luźny kok. Zrobiłam lekki makijaż. Nigdy sobie nie robię mocnego. Wzięlam mój czarny plecak i wyrzuciłam z niego książki. Za to spakowałam portwel, chusteczki, korektor (w razie co), słuchawki i bluzę  jakby zrobiło się chłodniej. Zjadłam sobie jeszcze kanapkę. Umyłam zęby i wyszłam. Była godzina 16:04. Poszłam jeszcze do sklepu i kupiłam miętowe gumy do żucia. Włożyłam 2 z nich do ust i zaczęlam żuć. Mieszkałam na obrzeżach miasta więc poszłam na przystanek. Spojrzałam na rozkład jazdy autobusów i stwierdziłam, że przyszłym idealnie bo za 5 min będę mogła jechać. Gdy już byłam w autobusie sprawdzilam godzinę. 16:16. Dobrze. Wyciągnęłam z plecaka słuchawki i zaczęłam rozplątywać kabelki. Gdy już kable były w nienagannym stanie włożyłam słuchawki do uszu i włączylam muzykę. Akurat leciało fast car (media). Gdy już minęła 3 piosenka musiałam wysiadać. Udałam się w umówione miejsce znajdujące się przed kinem. Zastałam tam punktualnego Tobyego. Chciałam podać mu rękę, a wylądowałam w jego objęciach. To było nawet miłe. Czułam się tak bezpiecznie. Ostatni raz tak się czułam jak mamusia mnie przytulała. To było niesamowite uczucie.

Toby
Co ty robisz?? Weźmie cie za jakiegoś zboczeńca. Ale ona tak ładnie pachnie. Co ja gadam?! Ehh dobra koniec. Odsunąłem się od niej. Ona uśmiechnęła się do mnie przyjaźnie. Dopiero teraz zobaczyłem jak pięknie się ubrała. Jej brzuch był taki seksowny. Yy znaczy... ładnie jej tak. Starałem odgonić swoje brudne myśli, gdy Klara powiedziała
-Może wejdziemy do środka?
-A no tak.- podrapałem się nerwowo w kark. Niczym gentelmen otworzyłem przed nią szklane drzwi do kina. Ona od razu skierowała się do kasy by kupić bilety.
-To na co idziemy?- spytałem.
-Może na Obecność 2?- zaproponowała.
-Ok.- kupilem dla nas bilety.
Gdy już byliśmy w odpowiedniej  sali zorientowaliśmy się, że nie ma nikogo oprócz nas. To trochę dziwne, ale trudno. Zajęliśmy miejsce na samym tyle. Było ono dwuosobowe. Dzielił nas wielki kubeł popkornu w karmelu. Gdy skończyły się reklamy sponsorów pokazali niesamowity zwjastun Obecności 2. W niektórych momentach Klara się bała i przytulała się do mnie. Czułem się niezręcznie, ale było to bardzo miłe. Ale ona jest słodka.

Klara
Nareszcie jest przerwa reklamowa. Postanowiłam pójść do toalety. Gdy wstałam i przeszłam przez Tobyego on położył ręce na oich biodrach i przyciągnął mnie do siebie. Byłam zmuszona położyć się mu na kolanach. On mnie objął. Na mojej twarzy zagościł dorodny burak. On się uśmiechnął i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku, a ja pogłebiłam go. Nasze języki wesoło tańczyły razem w rytm bicia naszych serc. Przytuliłam się do niego. On dał ręke na moje plecy i zjechał nią na tyłek. Ja bawiłam się jego czekoladowymi włosami. Naszą namiętną chwile przerwał krzyk kobiety. Oderwaliśmy się od siebie i spojrzeliśmy na ekran. To tylko przerwa reklamowa się skończyła. Zaczęliśmy się śmiać. Jeszcze raz złączylam nasze usta w krótkim pocałunku. Po zakończeniu filmu wyszliśmy z budynku.
-Mam jeszcze dla ciebie niespodziankę.- powiedział Toby z wielkim bananem na twarzy.
-Niespodziankę? Ile jeszcze ich będzie.- spytałam żartobliwie.
-Sporo. Chodź zaprowadzę cię gdzieś.- mówił z entuzjazmem.
-No dobrze- zaśmiałam się.
On zadowolony złapał mnie za rękę i biegł w swoją stronę ciągnąc mnie za sobą.

Notka
Przepraszam, że nie było długo rozdziałów ale wena sobie poszła gdzieś xd. Ale za to macie dłuższy rozdział. 933 słowa. To chyba całkiem sporo. A zresztą dużo się działo. W mediach Jonas Blue- fast car.

Nieznajomy ~ Ticci Toby Love StoryWhere stories live. Discover now