Jechali w ciszy. Jungkook patrzył w okno zostawiając się czy Taehyung nie zrobił nic głupiego.
-Jungkook- nagle Jin jakby obudził go z transu- podasz mi ten adres?
-Ahh tak proszę- podał kartkę gdzie napisany był adres starszego- możesz trochę przyspieszyć ? - Zapytał.
Jin zawsze jeździł z zasadami ruchu drogowego nigdy nie przyspieszał ani nigdy nie przejechał na czerwonym świetle.
Jin jakby wiedział że coś się dzieje przyspieszył.
Po godzinie Jungkook wysiadł z auta i pożegnał się z Hyungiem.
Wbiegł bo schodach bo windę ktoś już zajął. Biegł co chwile dotykając palcami schodów. Aż w końcu dotarł do drzwi chłopaka.
Walił w drzwi swoimi pięściami ile miał sił ale nic nikt się nie odzywał.
Chłopak nie podał się tak szybko zaczął znowu.
Wyczuł że starszy stał pod drzwiami i krzyknął- Kim Taehyung jeżeli nie otworzysz tych drzwi wywale je a jeżeli to się nie uda będę tu czekać- Powiedział to bardzo stanowczo. Bał się i nie chciał go stracić zależało mu na nim.
Nagle usłyszał zamek a potem zobaczył chłopaka który płakał.
Bał spojrzeć młodszemu w oczy bał się że będzie miał mu za złe że jego brat nie żyje.
Wszystkie wspomnienia wróciły a wyrzutu sumienia powróciły dwa razy mocniej.Młodszy nie czekając na zaproszenie wyszedł do mieszkania kierując się do salonu.
Taehyung poszedł za nim.
Gdy już był w salonie zobaczył jak Jungkook stał przed nim a potem poczuł mocny uścisk.Jeon zamknął go w szczelnym uścisku.
-Dzięki Bogu nic ci nie jest- wyszeptał młodszy do hyunga zaczynając płakać.
I jak wam się podoba nowy rozdział?
Bardzo się starałam 😄
Do zobaczenia w następnym ❤
![](https://img.wattpad.com/cover/82575812-288-k696827.jpg)
CZYTASZ
Windows | Vkook [ Poprawka]
FanfictionCzy to tylko przyjaźń przez internet ? Czy ja naprawdę go kocham ?