33

1.4K 126 17
                                    

** Charlie pov **

Błyskawicznie ubrałem się i zszedłem na dół.

- Wychodzę mamo!
- Nie ma sprawy, tylko nie wracaj zbyt późno. Musisz się jeszcze spakować na wyjazd do Monachium.
- Nie ma sprawy. Kocham Cię.
Nie usłyszałem już jej odpowiedzi, bo byłem już za dawno zamkniętymi drzwiami.
Wsiadłem do samochodu i przekręciłem kluczyk w stacyjce. On uruchomił się, a po niespełna piętnastu minutach byłem już pod domem Leondre.

a half hour ago

Piłem kawę i czekałem, aż chłopak w spokoju przeanalizuje moją konwencję z Wiktorią.
- Podejrzewasz, kto mógł to napisać? - zapytałem i odłożyłem kubek na jego biurko.
- To mógł być Dylan albo jego siostra, Kylie. - odpowiedział po chwili i położył moją komórkę na łóżku, pomiędzy nami. - Tylko Dylan i jego banda wiedziała o tym zakładzie, ale to Kylie zawsze się żegna tymi słowami. Nie ważne, jak przebiega rozmowa, ona zawsze napisze 'trzymaj się'.
- Masz rację. Tylko dlaczego miałaby to zrobić?
- Sam nie wiem. Może ona jest w Tobie zakochana?
K

iedy mi to powiedział, zaśmiałem się. Dawno nie usłyszałem tak zabawnej rzeczy.
- Tylko szkoda, że jest ode mnie cztery lata młodsza. - wydusiłem, gdy unormowałem swój oddech. - To na pewno ona?
Kolega długo zwlekał w odpowiedzi. Nie był tego pewny.
- To i tak nie ważne, muszę się jakoś skontaktować z Wiktorią. Mogę do niej napisać z Twojego konta?
- Na pewno nie. - odparł bez wahania. - Jeśli i mnie zablokuje, to stracisz z nią jakikolwiek kontakt.
- To co mam zrobić? - westchnąłem i położyłem się. - Ja nie chcę jej stracić.
- Nie stracisz, już ja i mój mózg coś wymyślimy.
Boże, daj mi siłę, abym go nie zabił, bo jedna część jego mózgu często znęca się nad drugą.
Oby teraz współpracowały.

// jak wam się na razie podoba opowiadanie? dacie jakąś opinię, komentarz? //

RAWR messenger /Charlie Lenehan/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz