Rozdział II ,,Bal''

1.9K 117 10
                                    

Następnego dnia, po jakże dosyć głośnym i jednodniowym festynie, w ponurej stolicy, zostały dostarczone zaproszenia na bal organizowany przez rodzinę królewską, co było wielkim zaskoczeniem dla poddanych. W zaproszeniu pisano o wymagającym eleganckim ubiorze i masce, a sam bal miał rozpocząć się za 2 dni, czyli pojutrze wieczorem.
Zza okna pierwsze promienie światła ,zagościły na ekspresji blondwłosej dziewczyny. Ona z niewielką chęcią, ukazała światu swoje brązowe tęczówki, poczym usiadła na łóżku. Po jej małym koncercie, który ożywił miasto i przerodził się w festyn, pewną rodzina prowadząca hotel, użyczyła jej pokoju, puki nie zdobędzie własnego mieszkania. Wykonała rutynowe czynności, a następnie udała się na rynek w poszukiwaniu pracy.
Po dwóch godzinach chodzenia bez celu, natknęła się na ogłoszenie. Pisano w nim, że poszukują pomocnika w bibliotece i pielęgnowaniu ogrodu, a cena jest do ustalenia.
Lucy natychmiastowo wyrwała ogłoszenie z tablicy i poszła do tej osoby. Kiedy dotarła na miejsce, jej wzrok od razu został skierowany na kwarcowy pałac. Odbijające się promienie słońca, dawały nieziemski widok. Jej zachwyt przerwało chrząknięcie niebieskowłosej dziewczyny, niższej od niej o głowę:

-Przyszłaś tutaj w sprawie ogłoszenia? -spytała spoglądając na jej dłoń, w której znajdowała się kartka.

-Tak... -odpowiedziała nieśmiało
-No nie wstydź się! Haha! -zaśmiała się ukazując swoje białe zęby. Uwagę Lucy przykuło to, że miała niecodzienne małe kły, lecz nie odezwała się ignorując to -To kiedy chcesz zacząć?

-M-mogę od razu.

-Świetnie, a zatem chodź, zaprowadzę cię.

~*~

-Em.. Dlaczego idziemy do zamku? -spytała, gdy kierowały się w tamto miejsce

-Ee..? A! No tak! Specjalnie wstawiłam takie ogłoszenie.

-Ty? -zdziwiła się.

-Tak, na bo przecież, gdybym napisała, że ta biblioteka jest w zamku, to co by było wtedy?

-Pewnie byłoby dużo ochotników, chcących pooglądać pałac, zamiast pracować.

-No właśnie! A, że ty jako jedyna przyjęłaś tą pracę, to dostąpiłaś zaszczytu stąpania po dworze królewskim, a uwierzysz, że czekałam na akceptacje dobre 3 tygodnie.

-Nie.

-Wiesz..., mało mówna jesteś. Ach! Gdzie moje maniery! Jestem Levy. Levy Mcgarden i będziemy razem pracować tyle, że ty będziesz dodatkowo pielęgnować ogród. -zatrzymała się i wyciągnęła prawą dłoń ku blondynkę.

-A ja jestem Lucy. Lucy Heartfilia i mi też miło ciebie poznać, haha~ -zaśmiała się cicho i spokojnym wzrokiem spoglądała na Levy, a następnie uścisnęła dłoń nowej koleżance.

Ona natomiast stała z lekko otwartymi ustami i wyszczerzonymi (nie chcę się powtarzać) oczami, nie wierząc w to co właśnie zobaczyła. Gdy Lucy się zaśmiała, przed nią pojawił się obraz.... królowej.
Po chwili ocknęła się i ruszyły dalej.

-To co? Jesteśmy na miejscu. -wskazała Levy ręką na wielkie Lazurowe kryształowe drzwi, odgradzające zamek i miasto, a na samym środku pomiędzy nimi zbudowany był ogromny i długi most, z kwarca jak pałac (macie na medii ,,rozdział 1'' 😊)
Strażnicy rozpoznając sługę przepuścili je. I tak minęły dwa dni.

Dzień Balu
Było już popołudnie. Słońce powoli chowało się za horyzontem, a niebo przybrało różowo-granotawe barwy. Levy czekała na swoją przyjaciółkę ,stała przed mostem prowadzącym do zamku. Ubrana była w pomarańczową suknię sięgającą do kostek. Od pasa w górę ozdobiona była brokatem, trochę przyciasna. Białe 5 centymetrowe szpilki, włosy rozpuszczone, a na głowie miała swoją codzienną pomarańczową opaskę. Jej twarz zdobił lekki makijaż.
Przez te 2 dni bardzo związała się z Heartfilią. Jak się okazało miały wiele takich samych zainteresowań. Głównie książki. Kiedy Lucy pracowała w ogrodzie, zaobserwowała z ukrycia, że przygląda jej się reszta służby, jakby była świeżym kąskiem. Ale co się dziwić? Wszyscy byli wampirami, a ona... człowiekiem.
Bracia nie wiedzieli o nowej pracownicy, ponieważ mieli dużo na głowie, jak nie bal, to sprawy w królestwie. I z tymi myślami nie zauważyła, że jej głównym temat rozmyślań, coś do niej mówi i macha ręką przed oczami:

Uczucia skrywane w ciemności ||SAGA ŚWIT|| ✓Donde viven las historias. Descúbrelo ahora