4 lata później

4.1K 186 65
                                    

Minęły już 4 lata. Lil aktualnie była na 5 roku, a Dracon na 6. Jeśli ktoś myśli że Draco przestał aż tak troszczyć się o siostrę, to jest w błędzie. Jak tylko widział chłopaków podchodzących do Lil, dostawał szału. Nawet nie liczyło się, że chodzi im o prace domową.

Lil siedziała właśnie w pokoju wspólnym Slytherinu. Czytała książkę, gdy poczuła jak ktoś się do niej dosiada, po czym całuje ją w policzek. 

-Cześć kochanie-powiedział Cedric, po czym złożył pocałunek na jej ustach. Chłopak przez 4 lata wyprzystojniał jeszcze bardziej, co wydawało się niemożliwe.

Byli parą oficjalnie od 3 roku, choć od początku szkoły chodzili wszędzie razem.

-Ced-tylko tyle mówiła zawsze na powitanie z nim. To jedno słowo oraz miłość w jej oczach mu wystarczało, aby był szczęśliwym.

-Lil może chciałabyś pojechać na święta...-zaczął, lecz przerwał mu inny głos:

-Lil jedzie na święta do domu. Rodzice już tęsknią, a ja też chce z nią spędzić ten czas-powiedział Draco, po czym spiorunował Cedrica wzrokiem, za trzymanie ręki na kolanie Lil.

-Ręka Hood!-wysyczał Draco, na co Ced przyzwyczajony nie zareagował.

-Dracooo, siadaj-powiedziała Lil, robiąc mu miejsce obok siebie.

-Więc co ze świętami Lil?-nadal dopytywał Ced, gdy Draco usiadł obok siostry.

-Myślę że na drugi tydzień świąt mogę do ciebie przyjechać-powiedziała, lecz po chwili dodała:

-Ale najpierw muszę napisać do rodziców.

-Taa, bo niby oni coś zabronią swojej księżniczce-odparł zły Draco.

Po tych słowach Lil poczuła jak ktoś się przytula do jej pleców, a Draco i Ced mordują tą osobę wzrokiem.

-Cześć Diabełku-powiedziała Lil. Nie musiała się nawet obracać, by wiedzieć że to Blaise.

-Cześć księżniczko-odparł Diabeł.

Po poczekaniu jeszcze na Susan, ruszyli do Wielkiej Sali. Już po przekroczeniu usłyszeli jak ktoś głośno się czymś zachwyca.

-Patrzcie, Weasley dostał Zmiatacza 200-powiedział Draco z szyderstwem w głosie, wskazując na rudzielca trzymającego miotłę.

-W dodatku używana-dodał Blaise, widząc ślady używania nawet z tej odległości.

-Diabełek i ten jego sokoli wzrok-powiedziała Lil, która cały czas Ced przytulał.

-Hood! udusisz mi siostrę-wysyczał Draco.

Lil chciała usiąść przy stole, lecz Draco pociągnął ich do grupy zebranej przy Weasley'u.

-Weasley! widzę że nawet twoja rodzina w końcu zdobędzie pieniądze na najgorszą obecnie miotłę-zaśmiał się Draco.

-Nie przesadzaj Malfoy. Twój Nimbus 2001 jest 2 na liście najlepszych mioteł-powiedziała Hermiona, chcąc rozweselić Rona, co jej się nie udało.

-Phi Nimbusa 2001 to ja miałem do zeszłego Poniedziałku-powiedział Draco, po czym dodał.

-My z siostrą, zawsze mamy najlepszy sprzęt. Naszą rodzinę na to stać i dlatego mamy nowe Błyskawice 2.0. Są najlepsze i biją o głowę nawet miotłę Pottera.

-Nie możecie ich mieć!! Premiera jest za pół roku. Dopiero co zaczęli produkcję-krzyczał Weasley, który miał nadzieję że to kłamstwo.

-Wuj Alexander ma pakiet większościowy w firmie która je produkuje. Zobaczysz na dzisiejszym meczu-odpowiedział mu Draco, którego po chwili Lil pociągnęła do stołu Slytherinu.

-Draco, mogłeś tego nie mówić. Mielibyśmy większą przewagę na meczu-powiedział Blaise.

-Uwaga! Pansy idzie w twoją stronę-szepnęła Draconowi siostra.

-Nie!, zajmijcie szybko miejsca-powiedział Draco z błagającym wzrokiem. Już po chwili można było usłyszeć skrzekliwy głos Mopsicy:

-Możecie mi zrobić miejsce obok Dracuuusia?-spytała, nie widząc obrzydzenia Draco na ten pomysł.

-Przykro mi. Ja nie jadę na całe święta do domu i chce się nacieszyć bratem-powiedziała Lil przytulając się do Draco. Trochę dziwnie to wyglądało, gdyż nadal Ced ją przytulał.

-Blaise?-próbowała nadal Mopsica.

-Właściwie...-zaczął, lecz po tym jak Draco go uderzył z łokcia, dodał:

-Nie. Muszę omówić z Draco układ na mecz, oraz chciał mi powiedzieć o jakimś wstydliwym problemie.

Po chwili, gdy niezadowolona Pansy odeszła, Blaise poczuł jak ktoś uderzył go w tył głowy.

-Wstydliwy problem!!!-wysyczał wściekły Draco.

-Spokojnie Smoku, bo zostaniesz Wężykiem-powiedziała Lil.

-Już wszyscy jesteśmy wężami Lil-odpowiedział Draco, z dumą wskazując na herb domu.

Rozmawiali długo, aż do sali wleciała poczta. Już po chwili przed Malfoy'ami stał dumnie wyprostowany orzeł ich Ojca.

-Witaj Ferrari-powiedziała Lil, głaskając orła.

-Co dla nas masz?-spytał go Draco, na co otrzymał dwie duże paczki i 4 listy.

-Po paczce i liście od obu rodziców na osobę-podsumował Draco, dając siostrze jej część.

-O! nowości od Weasley'ów-powiedziała Lil oglądając przedmioty z "Magicznych Dowcipów Weasley'ów", po czym dodała:

-I smakołyki z Cukrowego sklepu-miała na myśli nowy sklep ze słodyczami, mieszczący sie tylko na Pokątnej.

Po chwili rodzeństwo zabrało się za czytanie listów, zaczeli od listów Ojca. Już otwierali, gdy przerwał im głos dyrektora:

-Drodzy uczniowie! Od dziś w naszej szkole będzie uczyć Pani Dolores Umbridge, która miała dołączyć do nas w zeszłym roku. Powitajmy ją wesoło-powiedział i jako jedyny zaczął klaskać.

-Kto to niby jest?-spytała zaciekawiona Susan.

-Szpieg ministerstwa-odpowiedzieli jej Malfoy'owie, a na zaciekawione spojrzenie podnieśli listy od Ojca.

-Ech, też chciałbym znać pierwszy nowości-odpowiedział Blaise, na co otrzymał paczkę jego ulubionych cukierków od Lil.

-SUPER-krzyknął, otwierając paczkę i posyłając dziewczynie całusa.

-Cieszy mnie taki entuzjazm u wybitnych uczniów!-odparła Umbridge, która aktualnie chciała coś powiedzieć, nie usłyszała cichych śmiechów niektórych Ślizgonów.

-Zgodnie z Ministrem, rok dłużej opracowaliśmy nowy program nauczania Obrony przed Czarną Magią, który...-zaczęła, po czym mówiła jeszcze 15 minut, lecz nikt jej nie słuchał.

Po posiłku wszyscy udali się na zajęcie. Aktualnie Lil, Ced i Susan razem z resztą 5 roku mieli OPCM, czyli Obronę Przed Czarną Magią, lub jak powiedział Ced: Okropne Pierdoły Cepa Ministerialnego, za co otrzymał buziaka od Lil.

Lekcja okazała się strasznie nudna. Była nudniejsza nawet od Historii Magi, której nauczał duch. Tu musieli przepisywać tekst z okropnie nudnego podręcznika.

-Ciekawe jak mamy niby zdać SUM-y w tym roku?-spytała Susan.


Umbridge u mnie jest na 6 roku Harry'ego, bo po prostu tak mi pasowało :)


Zaginiona córka Narcyzy MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz