Strzał pierwszy

616 64 31
                                    

" Victor"

Byłem znudzony. Po raz kolejny siedziałem w barze, popijając Jacka Danielsa oraz wysłuchując raportu jednego z moich ludzi. Naprawdę nie potrzebowałem akurat tych informacji, których bym już nie znał.

- Yakov, możesz mi powiedzieć po co przyszedłem?- spytałem dyskretnie swojego asystenta. Ten posłał mi przepraszające spojrzenie.

- Twój ojciec chciał byś był na tym spotkaniu.- mruknął, odwracając się do naszych rozmówców. Ech co ten ojciec wymyślił? Przecież przekazał mi wszystkie obowiązki a sam miał być z matką na kolejnym miesiącu miodowym. Ciekawe czy na starość ludzie robią się sentymentalni i tacy.. słabi. Ale po Yakovie tego nie widać. Dalej jest taki sam jak piętnaście lat temu.

- Panie Nikiforov, przygotowaliśmy dla pana mały prezent. Mam nadzieje, że się spodoba.- powiedział właściciel tego lokalu, który przed chwilą do nas dołączył. Wstał, więc uczyniłem to samo co on i przepraszając pozostałych udałem się za mężczyzną, zostawiając resztę Yakovowi. Dobrze, że każe mu nosić kamerę w okularach oraz mikrofon. Lepiej mieć to wszystko nagrane.

- Można wiedzieć gdzie idziemy? Wie pan dobrze, że nie przepadam za niespodziankami.

- Ach, za chwilę będziemy na miejscu. Wiemy jak bardzo jest pan zapracowany panie Nikiforov, dlatego jako wyraz naszej wdzięczności za pańską ciężką pracę chcę pana zaprosić na pewien występ.- powiedział a po chwili weszliśmy do jednej z bardziej "bezpiecznych" części klubu. Rozejrzałem się po wnętrzu. Przypominał klub z lat 80. Kanapy w kształcie łuków, okrągłe drewniane stoliki, scena na której stały dwie pary oraz samotny mężczyzna. Kelnerki w idealnie dopasowanych uniformach przechadzały się po sali z tacami z drinkami lub zbierały zamówienia. Zostałem poprowadzony pod samą scenę, co lekko mnie zirytowało. Nie przepadam za siedzeniem z przodu. Wolę wiedzieć co się za mną dzieje i dlatego zawsze siadam przy ścianie. Możliwość spoglądania na innych jest najlepsza a teraz ta przyjemność spotyka innych. Westchnąłem siadając a po chwili pojawiła się przy mnie kelnerka. Zamówiłem whisky z lodem po czym spojrzałem na scenę. Wszyscy artyści mieli weneckie maski, jednak tylko jedna maska nie zakrywała całej twarzy. Był to mężczyzna, jego usta jako jedyne były odsłonięte a przy nich widniał mikrofon bezprzewodowy. Westchnąłem opierając się wygodnie o oparcie kanapy i czekając aż coś się zacznie. Przynajmniej nie muszę słuchać tego samego co wysłali mi w tamtym tygodniu. Po chwili wszyscy ustawili się na miejsca, kelnerka przyniosła moje zamówienie i zostawiła mnie a wraz z jej odejściem z głośników wydobyły się dźwięki muzyki. Mój wzrok skupił się znów na mężczyźnie z mikrofonem.

-  HUT 1
HUT 2
HUT 3
GO!

I'm so icy, like ice cream
All you ladies take a scoop and try to bite me
Girl I wear you out like some Nikes
Haters steppin' up, either beat feet or try me
Nibble on your ear like my name is Mike Tysie
Get you in the ring, world champ all fiesty
Girl hurry up, I'm a shot clock running out of time
Ain't no 3 pump chump shootin' 3's on this bassline

Go on girl, let me touch that body
You know I like it when you drop it low
Hike up that skirt, get naughty

HUT 1
HUT 2
HUT 3
GO!

Go on girl, let me touch that body
You know I like it when you lose control
Hike up that skirt, get naughty

HUT 1
HUT 2
HUT 3
GO! [x3]

Roll up to the club with a knapsack full of norcos
Lookin' fly, I'm like Zack Morris with cornrows
Girls look at me like "That guy must make pornos"
Yeah, I'm pushin' thirty, but I still drink Mickey 40's
Shades on at night, I'm feeling sleazy
Cut into the line like "Where the VIP be?"
Yeah, I'm the guy who talks about his weenie
Check the list again, yeah, they call me Charles P. Scene!

Go on girl, let me touch that body
You know I like it when you drop it low
Hike up that skirt, get naughty


HUT 1
HUT 2
HUT 3
GO!

Go on girl, let me touch that body
You know I like it when you lose control
Hike up that skirt, get naughty


HUT 1
HUT 2
HUT 3
GO!


'Cause I'm the kind of guy that you'd love to be
There ain't nobody that could fuck with me
And all the ladies want me to beat them cheeks
And all you fuckin' haters go beat your meat [x2]


Go on girl, let me touch that body
You know I like it when you drop it low
Hike up that skirt, get naughty


HUT 1
HUT 2
HUT 3
GO!

Go on girl, let me touch that body
You know I like it when you lose control
Hike up that skirt, get naughty


HUT 1
HUT 2
HUT 3
GO! [x3]-  po chwili wszystko ucichło a oni przestali tańczyć. Nastała cisza, podczas której skłonili się a zebrani cicho oraz elegancko zaczęli klaskać. A ja byłem oszołomiony tym głosem oraz ciałem. Czy ono naprawdę należało do mężczyzny? Sięgnąłem po szklankę i nie spuszczając z niego wzroku uniosłem ją do swoich ust. Chyba wyczuł na sobie mój wzrok bo spojrzał w moją stronę i puścił do mnie oczko. Po czym odwrócił się do mnie plecami i ruszył w stronę kulis. Wypiłem do końca, wstałem i udałem się w stronę wyjścia. Czekał już na mnie Yakov wraz z właścicielem.

- I jak się panu potobało?

- Proszę wysłać kwiaty całemu zespołowi... Oraz...

- Tak?

- Już nieważne. Yakov, idziemy.- mruknąłem po czym ruszyłem w stronę samochodu. Gdy znaleźliśmy się w środku poczułem na sobie jego spojrzenie.

- Można wiedzieć co ci..

- Dowiedz się wszystkiego o dzieciaku, który dziś śpiewał. Informację chcę mieć do jutra wieczorem. Vladimir jedziemy.

- Tak jest, panie Nikiforov....


Od autorki: Witam, witam i pozdrawiam. Tak na urodzinki daje wam w postaci prezentu nowe opko z Victuuri. Od razu informuję iż pojawi się opowiadanie z Haikyuu, które będzie połączone z tym opkiem.

Naughty or Nice// VictuuriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz