(s)TALKING 19 jk

238 24 5
                                    

30.04.2017

- Jeśli sądzisz, że nie dasz rady, zawsze możesz się wycofać. - powiedział. Westchnąłem, wiedząc że zaraz wejdę do miejsca pełnego sztucznych penisów i... Nie. Nie jestem gotowy, ale dla Jimina wszystko.

- Jimin, nie jestem dzieckiem.

- Ale jesteś wciąż młody. Zawsze możemy poszukać innej pracy.

Przeczesałem ręką swoje włosy. Spojrzałem na zmartwiony wzrok Jimina. Czemu on się tak martwi? Będę tylko doradzać ludziom. - Jimin, wszystko jest okej, to tylko sex shop. Już nie raz tu byłem. - To prawda, nie raz tu byłem.

- Ah, dobrze. - zmieszał się. Popatrzył na mnie ostatni raz i otworzył ciężkie, metalowe drzwi. Od razu gdy przekroczyliśmy próg usłyszeliśmy spokojną, ale erotyczną muzykę. Ciemnoróżowe ściany, mało światła i duszność. Na około paliły się różowe światła, które w ogóle nie dodawały żadnego oświetlenia. Ludzie wydawali się naprawdę zainteresowani tym, co widzą. Kobiety podchodziły do ludzi, którzy zbyt długo oglądali sztuczne zabawki, i polecały im najlepsze sztuczne penisy. Na prawo stała jakaś kobieta za ladą, a naprzeciwko nas rozmieszczały się wielkie półki z, każdy wie czym. Na ścianach powieszone były skąpe ubrania dla pań, a na dole każdej ściany znajdowały się jakieś buty.

- No, to poznaj swoją nową pracę. - powiedział Jimin. Spojrzałem na niego oblizując wargi, w tym świetle wyglądał przystojniej niż zwykle.

- Jimin?

- Tak, Jungkook?

- Mam mały problem w spodniach.

(s)TALKING | JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz