(s)TALKING | Jikook

(s)TALKING 31 jk

- Jak myślisz, co to jest? - spytał się młodszy ze szczerym uśmiechem na twarzy. Chociaż towarzystwo z jakim siedział powinno wprawić go w złość, nie potrafił. Nie potrafił być aż tak silny, czasami lepiej zrezygnować niż nic nie robić.

- Nie wiem bro. Wygląda jak suszarka do włosów, albo obciągarka - wyjęczał... Srebrnowłosy. Na twarzy Jungkooka pojawiło się obrzydzenie, ciekawość, obrzydzenie. A na końcu znowu ciekawość, bo kto by nie chciał spróbować obciągarki za darmo?

- Hyung, jak to się... Kurrrrrwa wyjebałbym się, włącza - zachwiał się, ale powoli wrócił do pionu. Jimin westchnął i pijanym krokiem podszedł do przyjaciela. Wziął do ręki kabel od suszarki i wsadził sobie w nos, po prostu w dziurkę od nosa. Zaśmiał się i położył się na podłodze robiąc aniołka.

Tak, Park Jimin był kompletnie pijany.

- Hyung, ten kabel to chyba do kontaktu, a nie do Twoich glutów - skomentował czarnowłosy i pochylił się by wyciągnąć kabel z nosa hyunga. Jednak on miał inne zamiary. Szybko złapał talię Jungkooka i położył go na swoich biodrach tak mocno i energicznie, że obaj jęknęli z rozkoszy spowodowanej tarciem w miejscach intymnych.

Jungkook nie chciał się przyznawać, ale bardzo, ale to bardzo mu się podobało. Ale wiedział że musi przestać, nie był na tyle pijany (jeszcze) żeby nie pamiętać raniących słów Jimina.

Po prostu nie potrafił.

Ale rozkosz jaką dawał mu Jimin wygrywała wszystko. Jungkook nie potrafił przyznać się przed samym sobą że potrzebuje dotyku Jimina całym sobą, że jedyne pragnienie Jungkooka to żeby hyung był, żeby go dotykał i nie zostawił.

No ale cóż, dwójka pijanych przyjaciół z erekcją w samej sypialni, zgadniecie jak ostro będzie dalej?

***

Ostatni, tym razem z narracją 3 osobową, mam nadzieję że nie zjebałam. Ostatni 4 rozdział bo nie mam już sił, nie wiem kiedy następny ale pewnie nie za tydzień, chyba że będę miała lepszy dzień.

see u later