Naty, najlepsza przyjaciółka blondynki nie miała z nią żadnego kontaktu co było bardzo dziwne, więc postanowiła pójść do jej domu i sprawdzić co się dzieje. Drzwi otworzyła jej jak zwykle gosposia. Olga wskazała, że Lu powinna być w swoim pokoju, więc Naty udała się do niego. Weszła po dużych szklanych schodach, udała się na koniec korytarza i skręciła w prawo gdzie znajdowały się drzwi. Zapukała lecz nie odpowiedziała, więc postanowiła wejść. Gdy to zobaczyła zamarła, nie umiała się ruszyć, odebrało jej mowę a łzy napłynęły do jej oczu. Gdy już się ocknęła podbiegła do przyjaciółki leżącej na łóżku w plamie krwi. Wołała jej imię,próbowała ją ocucić ale nic nie pomogło. Zawołała pomoc, pierwszy przybiegła jedyna prawdziwa miłość blondynki, a później wszyscy domownicy. German jej ojczym zadzwonił po karetkę, gdy przyjechała jak najszybciej zabrali ją do szpitala. Po dwóch godzinach odeszła. Supernova przestała błyszczeć, zgasła już na wieki.
Przed śmiercią wysłała listy, dużo listów do każdego na kim jej zależało. Każdy miał dostać po dwa listy. Pierwszy wszyscy taki sam,drugi już każdy indywidualny.
CZYTASZ
La luz de la Supernova
FanfictionLudmila zostaje oskarżona o zepchnięcie ze schodów Violetty, nikt jej nie wierzy oprócz jej najlepszej przyjaciółki Naty. Nawet jej ukochany Federico uważa, że to zrobiła. Mając matkę tyrankę, która niszczy ją od lat, Supernova nie wytrzymuje...
