~6

35 1 0
                                    


Moją pierwszą lekcją była historia. Jedyną dobrą wiadomością na tej lekcji było to, że do naszej klasy dołączyło dwóch nowych uczniów, jak się okazało bliźniaków. Dziewczyna miała na imię Olivia, a chłopak Olivier, co było dla mnie bardzo słodkie, że bliźniaki mają prawie że takie same imiona.

Nauczyciel kazał na tę lekcję usiąść Olivii ze mną.

-Hej, ja jestem Maya.- przywitałam się z nową koleżanką.

-Um cześć.- uśmiechnęła się nieśmiało brunetka.

Lekcja przeminęła dość znośnie. Przez całą lekcję starałam się jakoś pogadać z nową koleżanką, ale ona wydawała się nieco speszona nowym miejscem i znajomymi.

Moim następnym przedmiotem był polski, który też przebiegł dzisiaj bardzo przyjemnie. Reszta zajęć zleciała jak z bicza strzelił i właśnie teraz zmierzam do domu. Napisałam do Lisy jeszcze SMS'a po drodze.

-Hejka skarbieee, nie martw się o zaległości, wszystko dla ciebie wzięłam.- napisałam wiadomość i zablokowany telefon schowałam do kieszeni moich Boyfriend'ów.

Gdy weszłam do domu od razu udałam się do łazienki żeby zmyć cały makijaż i wejść pod prysznic. Po odświeżeniu się postanowiłam napisać do Johna czy nie miałby ochoty do mnie wpaść pooglądać jakieś nudne seriale. 

-Hej John, miałbyś może ochotę wpaść?

-Heej maleńka, jasne, że wpadnę. Spodziewaj się mnie za 15 minut <3.

Po tej wiadomości podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej wygodne, czarne dresy i czarną koszulkę na ramiączkach. Przy okazji zamówiłam dla nas pizze, bo wiem, że John kocha pizze.

Nim się obejrzałam John już pukał w drzwi wejściowe.

-Hejka cwelu.- przywitałam go i od razu przytuliłam, na co on się jedynie uśmiechnął i jak gdyby nigdy nic przełożył mnie przez ramię. Chodził tak ze mną po salonie jakieś 20 sekund po czym rzucił mnie na kanapę i zaczął łaskotać.

Łaskotał mnie tak kilka minut, aż nagle rozbrzmiał dzwonek do drzwi. No tak idiotko, zamówiłaś przecież pizze. Udało mi się wyrwać od Johna, wzięłam pieniądze uszykowane na blacie kuchennym i udałam się w stronę drzwi.

John, gdy zobaczył pudełko z pizzą zaczął się cieszyć jak 5 latek i od razu zabrał mi ją z rąk, otwierając pudełko i biorąc sobie kawałek powiedział:

-No deklu, jesteś najlepsza pod słońcem.-po czym mocno mnie przytulił, brudząc mnie przy okazji pizzą.

Reszta wieczoru zleciała nam na oglądaniu seriali i gadaniu o głupotach. Zrobiłam się strasznie senna, więc gdy tylko John to zauważył zaniósł mnie do mojego łóżka i dał buziaka w policzek na dowidzenia.

Gdy już miałam wstać i spakować się na jutrzejszy dzień szkolny dostałam wiadomość:

-Hej tu Austin, czy nasze spotkanie nadal aktualne?

O cholerka, przez ten dzisiejszy dzień o wszystkim zapomniałam. Wyskoczyłam jak poparzona z łóżka, spakowałam książki na jutrzejszy dzień, wybrałam ciuchy do szkoły i uszykowałam sukienkę, którą mam założyć na piątkowe spotkanie z tajemniczym chłopakiem. Na moje szczęście nie miałam nic zadane, ani do nauki, ani do odrobienia. Przed snem odpisałam jeszcze na otrzymaną wiadomość:

-Oczywiście, że spotkanie nadal aktualne. Do jutra, dobranoc :).- odpisałam i po zablokowaniu telefonu od razu zasnęłam śniąc o jutrzejszym spotkaniu z Austinem. 

I will never leave youWhere stories live. Discover now