Alicja czekała w domu. Było już ciemno, a Maria jeszcze nie wróciła.
- Córeczko, wszystko dobrze? - zapytała mama kiedy dziewczyna
ponownie zaglądała przez okno.- Tak mamo, wszystko dobrze. Połóż się spać na pewno jesteś bardzo
zmęczona- Alicja z całych sił starała zachować spokój żeby nie
martwić rodzicielki, ale słabo jej to wychodziło. Cała trzęsła się ze
strachu, a nawet dygotała. Pragnęła zobaczyć już swoją ukochaną siostrę, całą i zdrową.Matka była tak zmęczona i słaba, że
nie zauważyła co działo się z jej córką. Głód spowodował, że wpadła w
poważną anemię i z trudem trzymała się na nogach. Kiedy matka znowu
osunęła się na framugę drzwi Alicja aż krzyknęła z przerażenia.- Mamooooo....!
- To nic takiego. Jestem zmęczona- powiedziała. Dziewczyna szybko
objęła ją w talii i pomogła dotrzeć do pokoju. Kiedy tylko położyła ją do łóżka i przykryła kocem, momentalnie zasnęła.Kiedy Alicja wyszła na korytarz, usłyszała skrzypnięcie drzwi. W nich pojawiła się Maria.
- Boże!!!! Jesteś! - krzyknęła i mocno ją przytuliła.
- Ciiiii....cho bądź. Gdzie mama?
- Śpij- w przedpokoju było ciemno, ale Alicja zobaczyła twarz Marii. Była pobita i ją to przeraziło.
- Boże, co on tobie zrobił? Czy on ...- Z łuku brwiowego siostry ciekła krew
tak jak samo z kąciku ust. Jej sukienka była brudna i podarta.- Nic mi nie jest? A ty? Coś ci zrobił, tamty wstrętny szkop?
- Nie, Mario. Kazał mi iść precz. Nawet mnie nie dotknął.
- Boże dzięki Ci! Tak bardzo bałam się o ciebie. Ten Niemiec wyglądał
przerażająco - dziewczyny się przytuliły.- Tak to prawda, ale ja bardziej bałam się o ciebie - trzęsły się ze strachu. To co ich dzisiaj spotkało wiedziały, że do końca życia zapamiętają
- Alicjo, przepraszam cię, miałaś rację...
- Ciiii... już nic nie mów. Chodź muszę cię opatrzeć.
Poszły do kuchni i przy zapalonej naftowej lampce Alicja umyła twarz
siostry .- Wiesz Alu, gdyby nie przyszedł ten wstrętny Niemiec to pewnie bym już nie żyła - westchnęła ciężko i przypomniały jej się każde sekundy, kiedy leżała na trawie i była bita. Później kiedy była zamroczona poczuła łapy mężczyzny na jej kobiecości. Wtedy przyszedł ten drugi i zaczął coś do niego wrzeszczeć. Pokłócili się. W końcu zostawił ją i sobie poszli.
Alicja nie nawidziła Niemców, ale dziękowała Bogu w myślach temu
człowiekowi, który dotrzymał słowa i jej pomógł. Dziewczyna przygotowała
opatrunek, a Maria opowiadała siostrze dalej.- Wiesz, że to był jakiś major? Z tą popaloną twarzą. Bardzo wysoki rangą. Ten który chciał mnie
zgwałcić szybko zostawił mnie w spokoju jak tamten mu to kazał.- Mario obiecaj mi, że już nie będziesz się spotykać z żadnym Niemcem. To nasi wrogowie. Dzisiaj, o mało też nie zostałam zgwałcona przez Victora.
- Na prawdę? O mój Boże! - zakryła ręką usta- Przepraszam cię.
siostrzyczko. Obiecuję, że będę trzymać się od nich z dalekaDługo milczały nie mogąc zrozumieć co się właściwie stało. To było takie straszne, że aż ciarki chodziły po plecach i drętwiało całe ciało.
CZYTASZ
Pokochać wroga cz. 1 (Zakończone)
Historical FictionII Wojna Światowa. Opowieść o życiu podczas okupacji niemieckiej. Młoda siedemnastoletnia dziewczyna o imieniu Alicja próbuje radzić sobie w trudnych dla niej czasach. Kiedy okazało się, że Żydom grozi zagłada z rąk nazistów, krucha i delikatna dz...