51.

2.1K 138 12
                                    

Natychmiast odwróciłam głowę na bok, jednak jego dłoń szybko chwyciła mój podbródek i zmusiła mnie, abym popatrzyła w jego stronę.
-Uspokój się- Syknął.
Wyrwałam się z żelaznego uścisku i ruszyłam w stornę mojego pokoju. Rzuciłam się na łóżko i wybuchnęłam płaczem. Nie usłyszałam nawet dźwięku otwieranych drzwi.
-Posłuchaj..- Zaczęła blondwłosa.
-Obydwie dobrze wiemy, że Jokuś woli mnie, więc... nie utrudniaj tego.- Na słowa wypowiadane z jej ust, uniosłam w górę brew.
-Co ty pierdolisz?
-Ja nie pierdole Dagmara. Próbuje ci tylko wyświadczyć przysługę. Chcę po prostu oszczędzić ci bólu- Wzruszyła ramionami.
-Oszczędzić bólu? Oszczędzić bólu! Ty mała szmato! Od momentu kiedy się pojawiłaś w MOIM domu, sprawiasz ciagle ból!
-Miłość nie wybiera.. Ja chcę tylko wiedzieć, czy grzecznie usuniesz się nam z drogi czy nie?
-Pobajało cie?! Joker to jest MOJA miłość! Nie twoja głupia krowo!
-Rozumiem, że nie załatwię tego pokojowo- Odparła melodyjnym głosem- W takim razie, daje ci tydzień, żebyś wyniosła się z tego domu, w przeciwnym przypadku załatwimy to inaczej- Rzuciła i wyszła trzaskając drzwiami, a ja zaczęłam cichutko szlochać do poduszki. Nie mogłam uwierzyć w to co się dzieje. Nie śniło mi się to nawet w najgorszych koszmarach. A Joker? Joker nawet się jej nie sprzeciwia. Przecież jakby jemu zależało.. jakby mnie kochał, to nie dałby mną tak pomiatać...Ja go tak bardzo kocham...I co ja mam zrobić? Ulec jej czy walczyć.. ale z resztą.. jak ja mam walczyć o coś czego nie ma? Prawda?

Joker❣️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz