Poczułam bolesne ukłucie w bok, a następnie wszystko zaczęło się trząść.
Nie mogłam nic zrobić. Byłam bezradna.
Czułam jak odlatuję, a to wszystko, co mnie otaczało, nagle zaczyna się rozmazywać.
To już teraz?
Tak wygląd koniec?
Tak kruche jest życie?
Tak szybko odchodzimy?
Tak mało chwil jest nam przypisane?
I nic nie da się z tym zrobić?
Myślałam, że mam jeszcze czas...
To smutne, kiedy odchodzą ci, którzy mają przed sobą całe życie.
Wiesz... co jeszcze jest smutne? To, że uświadamiamy sobie, jak cenne dla nas jest to, co mamy, dopiero w momencie, kiedy to tracimy.
I wtedy, nagle, jeszcze raz usłyszałam jej głos, który rozbrzmiewał w moje głowie echem
- Lauren...
A później słyszalny był jedynie głośny płacz dziecka.
*jutro, 20:00 - ostatni rozdział*
![](https://img.wattpad.com/cover/125877095-288-k154557.jpg)
YOU ARE READING
Tale × Camren
Short StoryTo po prostu kolejna, zwykła historia. Jedna z wielu powieści, nie różniąca się niczym od pozostałych. Nie należy do opowieści miłosnych, jakie zwykł pisywać Shakespeare, ani nie jest dziełem stworzonym przez Michała Anioła. Nie ma szczęśliwego pocz...