Drobne nieszczęścia pt.1

9 0 0
                                    

Elaine czuła to od jakiegoś czasu. Uciekał od niej wzrokiem, coraz częściej wychodził na treningi. Tłumaczył to odpowiedzialnością za powodzenie misji i chęcią jak najlepszego przygotowania się, ale ona wiedziała. 

Tamtego wieczoru, dzień przed misją, pożegnali się jak zawsze. Życzyli sobie pomyślnych łowów, pocałowali, zostawił ją w stacji hakerów i wyszedł. Patrzyła za nim, jak odchodzi, nie oglądając się za siebie ani razu. 

Bitwa była ciężka, choć pancerze sprawiły się niezawodnie. Zgiełk bitwy napełnił wszystkich adrenaliną, wielu z łowców odniosło poważne rany. Zdobywali cel po celu, punkt po punkcie, Dav z zespołem na czele, osłaniając oddziały technopatów. Elaina czasami mijała go, obserwując jak wykańczał kolejne maszyny, z precyzją i bezlitośnie. W tamtych momentach tęskniła najbardziej, chciała żeby to jak najszybciej się skończyło. Wiedziała jednak, że musiała być silna. W świecie maszyn nie było miejsca na słabość.

Po zdobyciu którejś bazy, podczas przegrupowania, podszedł do niej Dowódca Andrew. Coś w jego postawie, w jego błyszczących oczach uświadomiło jej, co zamierzał powiedzieć. Nie musiał mówić. Nie chciała słyszeć.

Dav odszedł. Nie było go z nią i nie miało być już nigdy więcej.

Coś w Elaine pękło, jakby jej serce rozpadło się na tysiące kawałeczków. Nic jej nie trzymało więcej, jej jedyna tarcza i ostoja zniknęła. Bez Dava była nikim, nie miała celu, nie chciała go mieć. 

Podczas ostatniej bitwy, zdobywania fabryki i centrum sterowania maszynami, postanowiła pójść dalej. Nie blokowała strumienia myśli, nie stawiała latarni w cyberprzestrzeni. Mogła przedrzeć się w głąb systemu, była w stanie zniszczyć główną jednostkę, ale musiała przekroczyć granicę z której się nie wraca. 

Nic jej nie trzymało.

Ludzie wygrali tę ostatnią bitwę, udało im się pokonać superkomputer dzięki poświęceniu najlepszego duetu wszech czasów. Powoli zaczęli odbudowywać świat, cegiełka po cegiełce. Po paruset latach zapomnieli o dzielnym łowcy Davie i odważnej hakerce Elaine, dzięki którym cieszyli się wolnością. 

Nikt nigdy po nich nie stworzył takiej relacji. I nikt nie kochał się bardziej.

Zamienione w słowoWhere stories live. Discover now