XXXII

451 53 22
                                    

Kiedy Jimin się umył, pielęgniarka dała mu piżamę, w którą się przebrał i położył się do łóżka. Był tak strasznie zmęczony i obolały, że oczy same mu się zamykały. Taehyung cały czas siedział przy nim i trzymał za dłoń.

-Jimin, powinieneś się przespać. Zostawię cię i odpocznij. -Wstał, ale poczuł jak drobna dłoń chłopaka łapie jego.

-Nie zostawiaj mnie.

-Dobrze, będę po prostu na korytarzu, żebyś miał spokój.

-Nie, zostań ze mną. Co jak ktoś tu przyjdzie? Nie chcę.

-Nikt tu nie przyjdzie. Dopilnuję tego.

-Proszę...

-No dobrze, jak wolisz. -Uśmiechnął się i z powrotem usiadł na krzesełku. Przysunął się bliżej Jimina, aby łatwiej było mu trzymać jego dłoń, którą Park tak mocno zaciskał. -Miłych snów.

-Dziękuję Taehyungie... Kocham cię... -Szepnął cicho i zamknął oczy.

Nagle rozległ się dźwięk otwieranych drzwi. Oboje spojrzeli w tamtą stronę i Tae lekko się uśmiechnął widząc Jungkooka. Jednak oddech Jimina szybko przyśpieszył, kiedy zobaczył zaraz za nim Yoongiego. Mocno ścisnął dłoń Kima.

-Jiminnie... Oszalałeś? -Najstarszy odezwał się, a Park zaczął panikować, trząść się i płakać oraz zaczął jeszcze szybciej oddychać.

-Idź stąd. -Powiedział drżącym głosem.

-Jimin...

-Idź stąd! -Odezwał się głośniej.

-Ale...

-Powiedziałem, żebyś stąd poszedł! -Krzyknął zdzierając gardło i zaczynając rzucać się po łóżku z paniki.

-Wyjdź, bo nie ręczę za siebie. -Tae wstał, patrząc ostrym wzrokiem na mężczyznę.

-Nie...

-Jeśli tak bardzo kochasz Jimina, to stąd zniknij i zrozum, że nie chce cię widzieć. -Warknął Jungkook stając twarzą w twarz z Yoongim. Ten zmrużył oczy i wyszedł zdenerwowany z sali, a najmłodszy podszedł do chłopaków.

-Już cichutko Jiminnie... -Kim uspokajał przyjaciela, przytulając go do siebie. Jimin cały drżał i nie mógł się uspokoić. Jego oddech nie mógł się unormować, a serce biło jak oszalałe, jakby zaraz miało wyskoczyć z jego klatki piersiowej. Wszystko do niego wracało. Złe wspomnienie z lat młodzieńczych, które zniszczyło jego psychikę. W tej chwili strach do niego powracał, kiedy poczuł dłoń Jungkooka na ramieniu i odepchnął ją gwałtownie.

-Nie dotykaj mnie! -Krzyknął, a Jungkook odsunął się ze zdziwieniem na twarzy.

-Spokojnie Jimin, nic ci nie zrobię. Co się dzieje?

-Po prostu mnie nie dotykaj. -Powiedział załamanym głosem, dokładnie oddzielając każde słowo.

-No dobrze, nie będę... -Odezwał się cicho i zmarszczył brwi.

-Kookie, czy możesz nas na razie zostawić? -Zapytał Tae, a Jeon pokiwał głową i wyszedł z sali.

-Jiminnie... Co się dzieje? To chyba nie...

-To wraca. -Szepnął. -Boję się. Boję się każdego. Boję się dotyku każdej osoby. Tylko tobie ufam i nie boję się tylko twojej bliskości. Każdy inny zaczyna mnie przerażać. Boję się, że mnie skrzywdzą. Że mnie chcą wykorzystać.

-Jiminnie... -W oczach Taehyunga pojawiły się łzy.

Nie chciał, żeby jego przyjaciel znowu to przeżywał. Niepokój przy każdej osobie. Strach przed gwałtem, którego doświadczył nie tylko kilka godzin temu, ale i będąc nastolatkiem, z rąk mężczyzny, który był kolegą ojca Taehyunga. Stało się to, kiedy Park przyszedł do swojego przyjaciela w odwiedziny. Byli razem w pokoju na górze i po prostu rozmawiali. Nagle do pokoju wtargnął mężczyzna, który zaczął bawić się Jiminem jak szmacianą lalką. Zgwałcił go na oczach Tae, który próbował odepchnąć mężczyznę, ale za moment jego ojciec przyszedł i zaczął go podduszać przy ścianie. To wydarzenie było koszmarem dla nich obu, ale jednak Tae był do tego bardziej przyzwyczajony, a Jimin został wykorzystany pierwszy raz, co bardzo mocno odbiło się na jego psychice. Długo bał się innych ludzi i ich dotyku. Ufał tylko Taehyungowi, którego ojciec był takim skurwielem, że rozpowiedział po całym sąsiedztwie o rzekomym seksie, do którego Jimin był bardzo chętny i sam zgodził się, aby zrobić to z mężczyzną. Powstało to od tego, że właśnie ten mężczyzna powiedział ojcu Taehyunga, że właśnie tak było. Że wszedł do ich pokoju i zapytał, który chce trochę zarobić. Oczywiście takie wydarzenie nie miało miejsca, a on po prostu obrał sobie na cel biednego Jimina, który był tylko odwiedzić swojego przyjaciela i nie wiedział, że wydarzy się coś, co odbije się na jego psychice oraz rozsieje plotki o tym, że Jimin puszcza się za kasę.

rival || taekook [zawieszone]Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt