Rozdział drugi

8 1 0
                                    

Lucy siedziała na parapecie okna w swoim pokoju, rysując mangę i ćwicząc japoński w swoim notatniku, który był dla niej tak cenny, że nie pozwalała nikomu go dotykać. Prawo do tego miała jedynie jej kuzynka z którą obecnie mieszkała u swojej babci oraz jej przyjaciele z którymi rok wcześniej trafiła do niezwykłej, magicznej krainy. Lucy po ukończeniu szkoły średniej i zdania matury, poszła na studia z architektury. Na szczęście uniwersytet na który się dostała mieścił się w mieście zamieszkania jej babci. Kuzynka Lucy, Kora, również chodziła do znanej szkoły sportowej w owej miejscowości. Obie dziewczyny świetnie się dogadywały zarówno ze sobą jak i z babcią. Lucy nie miała problemów z nauką, motywacją czy obowiązkami. Poznała wielu nowych przyjaciół, jednak okropnie tęskniła za rodzinnym domem, rodzicami, nawet denerwującym młodszym bratem, ale brakowało jej także przygód, magicznych mocy oraz ludzi z którymi mogła o nich porozmawiać. Cała tęsknota za tymi rzeczami jaką odczuwała ostatniego czasu, sprawiała, iż niezmiernie wyczekiwała czasu gdy wróci do rodzinnego domu i ujrzy ich wszystkich ponownie.




Akonem ćwiczyła właśnie wokal w sali prób. Mieli aktualnie okienko, więc postanowiła trochę poćwiczyć. Nie mogła się skupić na nutach ani własnym głosie. Fakt, iż Lucy, Gabrielle, Pablo i Aron mieli niedługo przyjechać i spotkać się z nimi, sprawiał, że coraz więcej rozmyślała o tym co razem przeżyli. Brakowało jej owej adrenaliny, przygód, magii, ich ciągłego towarzystwa. Odkąd powrócili, a życie znów zbiegło na normalne tory, czuła że świat w którym żyła stał się dla niej za ciasny. Dodatkowej niechęci do wszystkiego dodawał jej fakt, iż niedługo pozostała grupa rozejdzie się w swoje strony. Ona sama marzyła o pójściu do Akademii Muzycznej. Wiedziała, że reszta przyjaciółek też ma w planach wyjazd ku realizacji marzeń. Dziewczyna westchnęła ciężko, widząc swój brak postępów. Zamknęła repertuar, wzięła plecak i niechętnie wyszła.



Rita siedziała w bibliotece, robiąc notatki z tłumaczeń. Miała rozszerzony język niemiecki i niemiecki, a prócz tego rosyjski w podstawie, a do tego chodziła na dodatkowe zajęcia z koreańskiego. Było to mnóstwo obowiązków, choć wcześniej nie zwracała na to zbytniej uwagi, ale od czasu powrotu z rodzinnej krainy Evie wszystko szło jej znacznie trudniej. Nawet skupienie. To był ostatni rok nauki po którym miała w planach iść na studia z filologii angielskiej na uniwersytet w Szkocji. Czuła smutek na myśl o tym jak daleko znajdzie się od pozostałej grupy przyjaciół. Jedyne co ją obecnie pocieszało to fakt, iż niebawem jej starsi przyjaciele mieli przyjechać do miasta i spotkać się z nimi.



Bianca, Julia, Evie i ich nową przyjaciółką, Kate, siedziały robiąc projekt. Każda z nich wzięła jeden arkusz z tematem do realizacji, więc każda miała szansę pogrążyć się we własnych myślach. Jeśli Kate rozmyślała jedynie o rzeczach o jakich myślą nastolatki to pozostała część dziewcząt myślami była w dalekich wspomnieniach, wypełnionych walką i magią. Tęskniły za tym. Dodatkowy ból sprawiał im fakt tego, że czwórka z wybrańców musiała wyjechać, a pozostała część ma coraz mniej czasu się widywać zważywszy na to, iż był to ostatni rok nauki i każdy ma swoje plany. Bianca miała zamiar iść do szkoły sportowej, Julia założyć zespół muzyczny i pójść na kurs z dietetyki lub kosmetologi, aby mieć stały zawód, Evie wybierała się na prawo i nawet ich nowa koleżanka, która nie przeżyła z nimi wszystkich niesamowitych przygód chciała zrobić kurs z rysunku i animacji i znaleźć pracę w tym kierunku. Dodatkowo Evie martwił jej powtarzający się koszmar. Zaczęła czuć, iż należy powiedzieć o tym reszcie przyjaciół. Gdy tylko znów będą wszyscy razem.


Czas przeznaczeniaWhere stories live. Discover now