8

8.6K 380 49
                                    

- Właśnie słuchaj mamy sobie do pogadania.

Mocno ją przytuliłem. O co mi chodzi?


- No? O czym?

- Słuchaj, bo jadę z... Chłopakami na wakacje.

- Którymi? I już myślicie o wakacjach? Jest środek zimy.

- No, zawsze pół roku wcześniej o nich myślimy.

- Okej... A którymi chłopakami?

- Jason na pewno, Armand, Nath nie wiem, no wiesz ta cała piąteczka razem ze mną i Jasonem. Wiesz która.

- No wiem.

- I myśleliśmy czy ty nie chcesz jechać.

- Że ja?

- No ty. Serio oni cię lubią, Jason ma to w dupie czy pojedziesz więc... Jedziesz?

- Mogę się zastanowić?

- Możesz, ale ja nie wiem nad czym się tu zastanawiać. Spędzisz dwa tygodnie w jednym pokoju w domku nad jeziorem ze swoim ukochanym chłopakiem.

- O to ja może nie pojadę...

- Kurwa serio cię nienawidzę.

- Kochasz.

- Wypierdalaj. Odkocham się.

- Jasne. Właśnie widać. Od początku naszej rozmowy mnie mocno przytulasz, nie mówię że mi to przeszkadza, bo to jest słodkie, ale się nie odkochasz.

Ugh... Co jest ze mną? Ja muszę ją dotykać i mieć przy sobie. Serio no.

- No bo... Bo ja coś teraz mam że muszę cię dotykać no.

- Ja zauważyłam, że ty zawsze musisz mnie dotykać.

- No właśnie. Ale teraz to już jakiś hit. Nie wiem o co mi z tym chodzi. Na seks nie mam ochoty, ale żeby cię przytulać to już tak.

- Nie rozumiem cię...

- Ja siebie też nie. Ale nie zmieniaj tematu. Jedziesz?

- A co to za domek?

- Armanda. Taki drewniany.

- Chłopaki raz tam robili urodziny?

- No tak.

- A to wiem który.

- To jak? Jedziesz?

- No... O chuj.

Szybko normalnie usiadła i pojechała prosto żeby wyjechać z uliczki. O co chodzi?

- Co jest?

- Spójrz do tyłu.

Odwróciłem się, zobaczyłem za nami jakiś samochód jakby chciał w nas wjechać.

- Zmieniaj bieg. Teraz.

Jest ostry zakręt... Już po nas...

- Dobra daj bo nas zabijesz na tym zakręcie.

Szybko położyłem nogi na pedałach jak zdjęła swoje. Skręciłem i wyjechałem z tej alejki.

- Jakiś psychiczny człowiek. Kurwa coraz więcej psycholi na tym świecie.

- Powiedział jeden z najbardziej psychicznych...

- Spierdalaj.

Zaśmiałem się.

- Właśnie jeśli chodzi o... To coś. Kto to zaproponował żebym pojechała?

Przyjaciel Mojego Brata 3 || ZAKOŃCZONEDonde viven las historias. Descúbrelo ahora