57

6.8K 401 161
                                    

- Hej! Jestem! Sorry za spóźnienie!

- Ja też!

Zeszły ze schodów. Oo jaka śliczna. Diana, no Madison też.

- Właśnie macie stroje?

Armand zapytał.

- Co? Nie.

Diana się zdziwiła.

- A stanik masz?

- Nie? Do tej sukienki?

- To idź załóż, chyba że chcesz się kąpać nago.

- Ja pierdole... Co wy wymyśliliście?

Poszła na górę.

- Aaron spokojnie. Dlaczego się tak denerwujesz? Ty się nigdy niczym nie denerwujesz.

- A co jest?

Madison zapytała.

- Ma coś dla Diany, ale się boi że tego nie przyjmie.

- Chce się jej oświadczyć?

- No... Tak. Ale widzisz co się dzieje. Nie wiem czy się uda.

- Uda się. Będzie spoko.

- Aaron... Diana się kocha i cię nie odrzuci. Nie rób tego błędu co Jason, okej? Nie bój się powiedzieć co czujesz.

- Ale...

- Zrób to na swój sposób, możesz nawet zabawnie czy coś. Jesteś pewny siebie, dasz radę.

- Byłem pewny siebie jak ćpałem. Wtedy bym to zrobił bez problemu, a teraz nie ćpam, ciągnie mnie do tego i... I kurwa ja nie dam rady.

- Jest z ciebie dumna że nie ćpasz, wiesz? Kocha cię taki jaki jesteś, ma do ciebie cierpliwość i... Aaron masz wielkie szczęście że ją masz. Gdyby nie ona byś nie przestał ćpać, jak już to będziesz chciał zrobić to... Pomyśl o niej, nie o tym że chcesz ćpać i najważniejsze to to zrób jak będziesz gotowy.

- Dobra już.

Diana zeszła ze schodów. Spojrzałem na nią, śliczna. Ma białe coś na górze i miętowe coś na dole. Ale śliczna. Madison ma rację... Ale... Nie umiem. Kiedy? Teraz czy później? Ja nie wiem. Spojrzałem na Madison i Armanda. Kiwają głowami na tak i się szczerzą. Boże...

- Coś się stało, czy co? Będziemy tak stać?

Diana zapytała. Tak będziemy tak stać dopóki się nie ogarnę.

- Słuchaj Diana.

- Słucham Aaron.

Zaśmiała się.

- Bądź poważna.

- Okej..

Spróbowała być poważna, ale po chwili się wyszczerzyła. Ugh... Automatycznie też się uśmiechnąłem.

- Ja mam ci coś do powiedzenia, ale wiesz... Weź nie ucieknij.

- Jesteś w ciąży?

Co? Kurwa Diana. Czy ona musi zawsze, dosłownie zawsze w poważnych sytuacjach coś palnąć? Madison z Armandem zaczęli się śmiać.

- Kurwa... Nie, nie jestem w ciąży. Słuchaj... Ja to zrobię...

Kleknąłem przed nią. Od razu zrobiła duże oczy, ale się jeszcze bardziej wyszczerzyła i... Czy ona ma łzy w oczach? Uśmiechnąłem się pod nosem i udałem że wiąże buta. Usłyszałem śmiech. Spojrzałem na Dianę i... Ma ochotę mnie zabić...

Przyjaciel Mojego Brata 3 || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz