Przyjaciel Mojego Brata 3 || ZAKOŃCZONE

11

- Z drogi śledzie, bo Patterson kurwy jedzie! Kurwa to będzie akcja roku ja pierdole.

Zaczął udawać syrenę policyjną i dalej jedzie...

- Ty Patterson co ty radiowóz ukradłeś?

Jakiś chłopak z innego samochodu się zaśmiał.

- No a jak, ale wypierdalaj bo ja go gonię.

- Ty wiesz, że to twój psiapsi? Zajebał Armandowi samochód, a Armand jemu.

- O chuj to jedziemy. Wypierdalać ludzie!

Wcisnął więcej gazu.

- Kochanie złapiemy twojego braciszka.

- Nie złapiesz go.

- Zakład? Patrz, ja przerobiłem ten radiowóz.

- Co? Kiedy?

Bill się zdziwił. O to ładnie.

- Jak nie patrzyłeś. Dałem podtlenek azotu żebyście mieli łatwiej. Jak myślisz dlaczego teraz twoi policjanci każdego łapią?

W końcu go dogonił.

- Ty Hemmings! Kurwo wypierdalaj.

- O widzę że teraz jesteś pieskiem.

- No a jak. Kurwa daj mi Pedigree.

- Masz.

Wrzucił przez okno. Aha. Skąd on to ma?

- Widzę, że przygotowany.

- Patrz kurwa.

Wyjął pistolet i mu strzelił oponę. A, okej.

- Aaron! Skąd masz broń?

To się wkopał.

- A ma się swoje sposoby.

Po chwili podjechał drugi samochód. Armand. Zjechaliśmy na bok do Jasona.

- Kurwa moje autko!

Armand podbiegł do samochodu.

- Odkupie ci tą oponę.

Aaron się zaśmiał. Wysiedliśmy z radiowozu, Armand się do mnie uśmiechnął.

- Proszę cię weź mnie od niego, on jest jakiś psychiczny.

- Właśnie widzę.

- Nigdy więcej nie dam ci usiąść za kółkiem. Wiesz ile złamałeś przepisów?!

- Zero?

- Nie! Nieuzasadnione użycie broni, posiadanie broni, przerobiłeś radiowóz w samochód wyścigowy...

- Ale to powinien być samochód wyścigowy, bo jeździcie za...

- Zejdź mi z oczu, naprawdę. I oddaj broń.

- Ale to moje, prywatne!

- Masz zezwolenie na posiadanie broni?

- Tak, proszę bardzo.

Coś wyjął i mu dał.

- To paragon... Za alkohol... Sprzed pięciu lat...

- Tak? A to nie to.

Wziął mu to z ręki i dał coś innego

- Też paragon, za buty.

- No właśnie. Papa!

Wsiadł do samochodu. On mnie dzisiaj załamał.

- Taki właśnie jest Aaron przy znajomych jak ciebie nie ma, nawet gorszy.