Trzymałaś list czytając go jeszcze raz w myślach.
/Jakim cudem królowa się mną zainteresowała, przecież nawet moi rodzice, nie zwracają na mnie uwagi, wręcz mnie nie na widzą/ - pytałaś samą siebie w myślach. Nadal nie dowierzałaś, chociaż musiałaś przyznać, że cieszyła Cię ta wiadomość, ponieważ ta historia o zabójstwach bardo cię zainteresowała i chciałaś znaleźć zabójcę który zabił twoją ukochaną siostrę...
- Więc, jaka jest twoja odpowiedź, panienko [twoje imię]? - z myśli wyrwał cię CIel.
- Em... Ja-ja... - nie wiedziałaś co powiedzieć - Ja przepraszam, ale czy mogła bym odpowiedzieć na to pytanie po pogrzebie mojej siostry ?
- Tak oczywiście, nie ma problemu. - odpowiedział Ciel, a ty wyszłaś z pokoju.
Po tej rozmowie wyszłaś przed rezydencję hrabiego. Zwłoki twojej siostry zostały już zapakowane do powozu, a ty razem z rodzicami weszłaś do drugiej karety. Po godzinie drogi byłaś już w rodzinnej posiadłości. Twojego narzeczonego nie było w rezydencji, powiedziano ci, że pojechał odwiedzić swoją matkę. Napisałaś do niego list o tym co się wydarzyło.
(Time Skip)
Trzy dni później odbył się pogrzeb Elizabeth. Było na nim dużo ludzi. Był również Ciel, ale nie zamieniłaś z nim nawet słowa. Wszyscy goście zostali na noc w waszej rezydencji. Kiedy wybiła godzina 20:00 postanowiłaś przejść się po ogrodzie. Nagle z za pleców usłyszałaś głos.
- Wyszłaś się przewietrzyć? - To był twój narzeczony Joe.
- Tak...
- Proszę - podał Ci kieliszek z winem.
- Dziękuję - wzięłaś go do ręki.
- Myślałaś co będzie dalej? Co będziesz robić? Wrócisz do twojego starego domu?
- Nie wiem, ale dostałam propozycję pracy od królowej.
- C-Co niby jaką? - zapytał zdziwiony.
- Poprosiła mnie o pomoc w znalezieniu sprawcy tych wszystkich zabójstw w Londynie.
- N-no, chyba się nie zgodzisz.
- Dlaczego nie? - Joe zaczął zachowywać się trochę dziwnie - przecież to nic złego. Dlaczego jesteś temu przeciwny?
- B-Bo... bo... A jeśli coś ci się stanie? To niebezpieczne.
- Och nie przesadzaj, wiesz, że lubię niebezpieczeństwo. - uśmiechnęłam się. Zbliżyłaś kieliszek do ust z zamiarem napicia się z niego, ale przez przypadek potknęłaś się i wylałaś zawartość szkliwa.
-Ojeju... Nic Ci się nie stało? Chodź wracajmy do środka. - pociągnął cię za rękę w stronę posiadłości. Następnego dnia wszyscy po śniadaniu zaczęli wyjeżdżać z rezydencji. Przez noc ,myślałaś nad odpowiedzią na propozycję królowej i w końcu uznałaś, że zgodzisz się na współpracę z Ciel'em, w znalezieniu zabójcy. Więc po śniadaniu zatrzymałaś granatowowłosego.
- Dzień dobry - przywitałaś się.
- Dzień dobry - odpowiedział.
- Em... Co do współpracy w znalezieniu zabójcy... Zgadzam się chcę znaleźć osobę która zamordowała moją siostrę i inne kobiety.
- Dobrze, cieszy mnie ta odpowiedź, lecz praca na odległość nie będzie za wygodna, a w Twoim domu nie będziemy mogli nikogo... na przykład przepytać. Więc najwygodniej by było gdybyś tymczasowo zamieszkała w mojej rezydencji. - powiedział z powagą Ciel.
- Rozumiem... Oczywiście nie ma problemu. - odpowiedziałaś.
- Dobrzę porozmawiam z twoimi rodzicami...
- Nie będzie to konieczne - przerwałaś mu - Oni i tak nie zauważą że zniknęłam, dla nich było by lepiej gdybym znalazła się na miejscu mojej siostry - odpowiedziałaś bez uczuć i odeszłaś.
Skierowałaś się w stronę swojego pokoju i wezwałaś do siebie kamerdynerkę, Daiane. Rozkazałaś jej przynieść atrament, pióro i kartkę razem z kopertą. Miałaś zamiar napisać do królowej list z odpowiedzią na propozycję pracy. Kiedy Daiana przyniosła potrzebne rzeczy, zaczęłaś pisać.
Droga Królowo!
Mam nadzieję, że zdrowie Pani sprzyja. Piszę w sprawie listu z propozycją pracy, którą mi Królowa zaproponowała. Bardzo dziękuję za pomyślenie o mnie i z przyjemnością pomogę w sprawie zabójstw odnotowanych w Londynie. Pozdrawiam serdecznie.
[Twoje imię] Midford
Po napisaniu, list włożyłaś do koperty i dałaś do ręki Daianie.
- Wyślij ten list do Królowej - rozkazałaś.
- Oczywiście Panienko - ukłoniła się i wyszła.
- Zeszłaś na dół by pożegnać wszystkich wyjeżdżających gości. Twoi rodzice już tam byli, stali przy wejściu i z kimś rozmawiali.
- Będę się już zbierał - stanął przed tobą Ciel.
- Oczywiście, dziękuję za przybycie na pogrzeb, a co do pracy nad tymi morderstwami, kiedy mam do...
- Najlepiej jutro. Im szybciej zaczniemy tym lepiej, rozumiesz prawda? - przerwał ci chłopak.
- Tak, oczywiście - wiedziałaś, że im szybciej zaczniecie to może mnie osób zginie - w takim razie do jutra i życzę miłej podróży powrotnej.
- Dziękuję - chłopak wszedł do powozu.
Kiedy już wszyscy wyjechali zaczęłaś się pakować, by nie tracić czasu jutro. Kiedy było już ciemno poszłaś spać.
C.D.N.
______________________________________________
Hejka!
Mam nadzieję, że się podobało !!
Komentarz zawsze mile widziany xD
ESTÁS LEYENDO
Ciel x Reader PL
FanficJesteś ciekawa jak potoczy się twoja historia z Ciel'em? Jak się poznacie? Przed jakim ważnym i niebezpiecznym zadaniem staniecie? Czy Ciel się w Tobie zakocha i wyzna Ci miłość? A może przed tym stanie się jakaś tragedia? Dowiesz się jak przeczytas...