6. Zen i Katrin

2K 107 166
                                    

  

Po wiadomości którą powiedzieli wam Sebastian i Daiana, Ciel kazał przygotować powóz i wyruszyliście do rezydencji hrabiny Nathalii Mur, by zobaczyć co się tam wydarzyło. Droga trwała 30 minut, ponieważ ta posiadłość znajdowała się nie daleko rezydencji Ciel'a. Kiedy dojechaliście na miejsce zapukaliście do drzwi posiadłości hrabiny. Otworzył wam chłopak, który na oko był o rok starszy od ciebie (dla przypomnienia ty masz w tej opowieści 13 lat/ od aut./) Miał on brązowe włosy, średniej długości. Jego oczy różniły się od siebie. Prawe było czerwone, a lewe było zielone. Po chwili koło niego stanęła zapłakana dziewczyna. Miała takie same oczy jak on, tylko, że na odwrót. Jej prawe oko miało kolor zielony, a za to lewe czerwony.  

(Tak wygląda ten chłopak i dziewczyna xD /od aut/)

- Kim jesteście? - zaczął brązowo włosy chłopak i spojrzał na nas podejrzliwie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Kim jesteście? - zaczął brązowo włosy chłopak i spojrzał na nas podejrzliwie.

- Witam jestem hrabia Ciel Phantomhive, a to jest hrabina [Twoje imię] Midford - wskazał na ciebie

- Witam - dygnęłaś lekko.

- Prowadzimy śledztwo w sprawie zabójcy zabijającego w Londynie. Słyszeliśmy, że hrabina Nathalia Mur została właśnie przez niego zabita.

- Tak to nasza matka - odparła zapłakana dziewczyna.

- Cat !- zwrócił się ostro brązowowłosy do dziewczyny - Jak mamy wam ufać? Przecież to nawet wy możecie być mordercami którzy zabili naszą matkę.

- Rozumiem wasz strach, ale uwierzcie nam. Nie mamy złych zamiarów. Jeśli nie chcecie więcej takich morderstw w Londynie to nas wpuśćcie. Ja też straciłam siostrę, której nie widziałam bardzo długo. Rozumiem wasz strach, ale my tylko chcemy zbadać miejsce zbrodni i dowiedzieć się kilku rzeczy. Pro... - ciągła byś dalej, ale brązowowłosa dziewczyna przerwała ci.

- Wejdźcie więc, zapraszamy. - brązowowłosy chłopak spojrzał zdziwiony na siostrę, ale pozwolił wam wejść.

- To może od początku. Ja jestem Katrin Mur, a to mój brat Zen Mur. Witamy was w naszej posiadłości - uśmiechnęła się lekko dziewczyna lecz jej uśmiech był wymuszony ponieważ widać było że jest załamana śmiercią matki.

- Miło was poznać - uśmiechnęłam się.

- Czy możemy zobaczyć miejsce zbrodni? - z tym pytaniem zwrócił się do opierającego się o ścianę Zena.

- Tak, zaprowadzę was , ale nie wiem czy to odpowiedni obrazek dla młodej panny - brązowowłosy chłopak spojrzał na ciebie.

- Nie kłopocz sobie tym głowy, ponieważ nie takie, rzeczy widziałam. - chłopak kpiąco zaśmiał się pod nosem i zaczął iść w kierunku schodów. Widać było, że jest bardzo pewny że po tym co tam zobaczysz będziesz krzyczeć lub płakać, ale grubo się pomylił. Zaczęliśmy iść za chłopakiem, ale Kat nie poszła z wami, chyba miała dość patrzenia na zwłoki matki. Po chwili weszliście do pewnego pokoju. Wszędzie była krew. A na ziemi leżały poćwiartowane zwłoki kobiety. Ty bez jakichkolwiek uczuć zbliżyłaś się do poćwiartowanych zwłok i klęknęłaś przy nich. Zen patrzył na ciebie ze zdziwieniem. Pewnie pierwszy raz widział dziewczyna która nie boi się widoku krwi. Ciel podszedł do ściany na której widniał napis z krwi ,, Radzę przestać szukać, bo ofiar będzie coraz więcej. Radzę wam uważać " Napis był typową wiadomością dla ciebie i dla Ciel'a. Westchnęłaś i zanurzyłaś palce w krwi kobiety.

Ciel x Reader PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz