Ten rozdział jest trochę inny niż zwykle, chciałam spróbować trochę innej wersji pisania xd Dlatego pojawiają się tu perspektywy itd. Poza tym rozdziałem nadal zachowam pisanie z perspektywy trzecioosobowej, ale od czasu do czasu będę zmieniać na perspektywę bohaterek, ponieważ tak lepiej opisać niektóre rzeczy. Cóż, zapraszam do czytania tego o to ciągu dalszego xD
______________________________Po ostatniej wycieczce dużo myślałam.. Przez to wszystko zapomniałam o moim zadaniu.. uhhh dlaczego to musi być takie trudne... Wybierać między uczuciami i w ogóle.. Ja nie chcę.. Mogłam spaść wtedy z tego wąwozu.. nie miałabym problemu... Ale.. Z drugiej strony co jeśli Blitz będzie chciał jej coś zrobić.. Tylko ja wiem o naszej rozmowie! Muszę jej pilnować... Tak samo jak ona pilnowała mnie na wycieczce... Pierwszy raz ktoś się tak mną opiekował.. To... cudowne uczucie... Robiła to tak delikatnie! To niesamowite jak można być takim delikatnym a zarazem twardym! Dodatkowo ona jest chyba nieustraszona... Nie no wow!
Wtedy sportsmenka popatrzyła na ekran swojego telefonu. Zegar wskazywał za siedem ósmą.
Szybko zapięła bluzę i zaczęła biec do szkoły.Tak się niefortunnie złożyło, że wpadła na Sunset Shimmer. Ognistowłosa odwróciła się gwałtownie.
Rainbow Dash była już gotowa na poniżające lub dobijające słowa, więc nadal wywalona na kolanach patrzyła co rockmanka zrobi. Ta tylko odwróciła się i wyciągnęła do niej rękę
-Uważaj trochę -Powiedziała spokojnie, niepewnie się uśmiechajacRainbow podała jej rękę i Sunset pomogła jej wstać.
-Wszystko ok?-Tak, dzięki..
Z tego wszystkiego zapomniałam o tym, że Sunset Shimmer, wcześniej postrach szkoły, zmieniła się w naprawdę w porządku osobę..
- Rainbow Dash?
Dziewczyna odwróciła się słysząc swoje imię.
-Tak, Sunset Shimmer?
-Wystarczy Sunset -Uśmiechnęła się do niej wielbicielka rocka
Rainbow też się uśmiechnęła
-To o co chodzi, Sunset?-Pomyślałam, że skoro dobrze dogadujesz się z Applejack może dołączysz dzisiaj do nas po południu? Myślę, że będzie fajnie -Sunset Shimmer szeroko się uśmiechnęła, było widać, że mówi prawdę.
-O, to miłe, dzięki, Sunset -Dash początkowo nie mogła uwierzyć, ale w końcu się usmiechnęła radośnie
Ognistowłosa szybko rzuciła okiem na ekran telefonu
-Chodźmy, bo za dwie minuty zaczyna się lekcja.. -Pociągnęła tęczowowłosą za rękę i obie ruszyły na piętro.-Sunset!! -Pinkie Pie głośno pisnęła machając do ognistowłosej -Chodź tutaj!
Rockmanka posłusznie dosiadła się do przyjaciółki.
Rainbow Dash natomiast usiadła w ławce czwartej, w rzędzie środkowym.
Sunset rozejrzała się po klasie.
-Hmm... Pinkie? Myślisz, że Applejack dojdzie?
Różowowłosa zastanowiła się.
-Nie wiem, nie rozmawiałam z nią wczoraj.. Myślisz, że coś się stało?-Ych.. nie wiem, niekoniecznie.. Ale mam złe przeczucia...
Nagle Pinkie Pie podrapała się po ramieniu.
-Mam nadzieję, że wszystko oki z nią..
YOU ARE READING
EG: Kiedy Przyjaźń Przejmuje Kontrolę ZAWIESZONE
Fanfiction☆Dla fanów AppleDash (lub osób lubiących i tolerujących ten ship xp)☆ Okładka wykonana moimi kredkami, rękami itd xD W każdym razie By Ja XD I jeszcze jedno, opowieść jest wolno pisana xD Applejack jest nową uczennicą Liceum Canterlot. Wraz z rodzeń...