* Ursa kłuci sie ze swojim mężem o to czy Sab i Ezra mają prawo sie pobrać*
Ezra : Sabine mam sie bać naszego związku ?
Sabine : Teoretycznie nie. Ale to zależy...
Ezra : Od czego?
Sabine : Jak bardzo mnie wkurzysz...
Ezra : Eee czyli mam sie bać tak?
Sabine : Yop. I zaraz pójdzie wazon...
* Ursa żuca wazonem w męża *
Ezra : To ja zaczynam sie bać... * patrzy przerażony *
![](https://img.wattpad.com/cover/142425885-288-k503680.jpg)