Czwarta ofiara

424 47 6
                                    

-Ej Wi! -krzyknęła prowadząca wychodząc z portalu do krainy umarłych, a Wszechmogąca natychmiast oderwała wzrok od telefonu.

-Ile razy mam ci do cholery powtarzać, żebyś nie mówiła do mnie Wi?! -spytała poddenerwowanym głosem.

-A powtarzaj se w nieskączoność-mruknęła w odpowiedzi i spojżała za siebie. -Nikt tam po mnie nie wchodził?

-Nie, a po co? Myślisz, że będę tu tak po prostu ludzi wpuszczać, żeby jeszcze komuś donieśli? Już przy samej organizacji kasyna miałam trudności. A czemu pytasz? -spytała chowając telefon do kieszeni.

-Odkąd opuściłam Rivendell wydaje mi się, że ktoś mnie obserwuje...

-Masz urojenia.

-Ty to umiesz pocieszyć... -westchnęła i odpaliła Smaugsunga.

Po chwili skupienia znowu się odezwała.

-Wiiiiiii...-zaczęła niepewnie.

-Czego do cholery?! - spytała podwójnie zła, że ją tak nazywa i że przerywa jej bardzo ciekawą, ale trochę dziwną konwersacje.

-Mogę z tobą przeprowadzić wywiad?

-Kiedy?-spytała z niechęcią.

-Jutro...

-Nie.

-Ale dl...-przerwała przyglądając się przez ramie białowłosej jej telefonowi. -A wy już oficjalnie jesteście razem, czy...

Otrzymała siarczysty policzek.

-To. mój. przyjaciel. Czego. Ty. Do. Cholery. Nie. Rozumiesz.?! -Wszechmogąca była wściekła. -A teraz spierdlaj, Gandalf jest w Lothorien, a twoja pani zastanawia się czy już umarłaś. Wypad! -wrzasnęła i wywaliła półelfkę za drzwi, które zatrzasnęły się z hukiem.

-Czyli Mithrandir... -mruknęła i zaczęła iść w stronę wyjścia, kalkulując w głowi ile zajmie jej dojście pieszo do Lorien.

A więc tak...
Następny wywiad będzie z Gandalfem (Mithrandirem)

Z Wszechmogącą eee... Może innym razem...

Zadawajcie pytania w komentarzach ;)


A! Byłabym zapomniała!
Dziś wbiło #1 w wywiady...
WOW! Jesteście niesamowicj!

Aż wam tak ładnie podziękuje, uwaga przygotujcie się...









*werble*








Hannon le mellon!!! :D

Wszystko o wszystkim | Wywiady ze ŚródziemiemWhere stories live. Discover now