Rozdział 15

2.1K 117 27
                                    

Zawsze wydawało mi się, że to król zajmuje się rządzeniem krajem. Że to on, królowa i rząd podejmują najważniejsze decyzje w kraju. Teraz jednak odkryłam, w jak wielkim byłam błędzie.

Polityki nie uprawia się przed kamerami, w pałacowych komnatach. Prawdziwą politykę uprawia się tutaj, w podziemiach.

Niezgodni są realną siłą, mają bardzo duży wpływ na nasze miasto, w dodatku nie tylko jako ruch, ale także jako jednostki. Nawet jeśli większość ludzi nie ma pojęcia o ich istnieniu.

A może zwłaszcza dlatego.

Spodziewałam się, że Tobias będzie w jakiś sposób kierować spotkaniem, ale to nie do końca tak. On, jako zdecydowanie najlepiej poinformowana osoba wymienia problemy, które trzeba rozwiązać. Kandydatki mówią mu, czego się dowiedziały od swoich rodzin, które zajmują wysokie stanowiska w poszczególnych frakcjach. Caleb i Peter tłumaczś sprawy militarnel, przy czym mój brat wydaje się być trochę przypadkowym nabytkiem dla rebelii, ponieważ w pałacu jest zaledwie kilka tygodni i nie zajmuje żadnego wyższego stanowiska.

Uriah przynosi pałacowe plotki, Jughead jest głównym łącznikiem pałacu z obozem Niezgodnych i to on ostrzegł Tobiasa o ostatnim ataku obozu bezfrakcyjnych, Wiernych. Zeke wykrada informacje, które Marcus przechowuje w bazie danych, a do której nawet Tobias nie ma dostępu.

Każdy pełni jakąś rolę, jest potrzebny i ma głos, którego, co właśnie sobie uświadomiłam, przez całe życie byłam pozbawiona. Ale już nie jestem. Teraz ja też mam coś do powiedzenia na temat swojego miasta.

- Nie - protestuje Tobias, kiedy Rita proponuje kolejny atak na pałac. - To byłoby zbyt ryzykowne, musimy poczekać do zakończenia obchodów z okazji świąt. Dopiero wtedy wznowimy poszukiwania.

Jedną z informacji, do których nikt nie ma dostępu jest tajemnicza wiadomość od ludzi, którzy pamiętają powstanie Chicago. Ma ona mieć niesamowity wpływ na dalsze losy miasta, jednak nikt specjalnie nie wie, czego się spodziewać, ani gdzie może być. Jedyne, co pewne, to to, że nie ma jej w bazie danych.

- Marlene, kiedy może być następny transport? - pyta Zeke.

Pan Waterhouse nadzoruje produkcję broni dla armii, jednak nie wszystkie pistolety trafiają do pałacu. Część z nich jest wysyłana do Bazy, której położenie oczywiście mi nie zdradzono. Nie jestem Niezgodna, nie mam prawa wiedzieć wszystkiego.

Nita koordynuje natomiast transportami serum, które przygotowuje Jeanine Matthews, liderka Erudycji.

- W przyszłym tygodniu, prawdopodobnie w piątek, w trakcie trwania Biuletynu - odpowiada szybko blondynka, na co wszyscy kiwają głowami.

- To chyba na dzisiaj wszystko - Tobias odpycha się od stołu bilardowego i omiata wzrokiem całe pomieszczenie. - Nie spodziewajcie się następnego spotkania zbyt szybko, będzie spore zamieszanie związane z balem. Caleb, zostań chwilę, dobra?

- Jasne - mój brat wzrusza ramionami.

Patrzę, jak pozostałe kandydatki wychodzą, żegnając się wcześniej z wszystkimi. Szczególnie uważnie obserwuję Nitę, która podczas spotkania zachowywała się może nie zupełnie inaczej, dalej była wyniosła i pewna siebie, ale równocześnie uśmiechała się szczerze o nie wydawała mi się nawet aż tak odpychająca. Jeśli zawsze tak się zachowuje w towarzystwie Tobiasa to nie dziwię się, że książę ma ją za kogoś innego, niż jest naprawdę.Ja dalej jej nie ufam i nie wybaczę jej poparzonych rąk Allie tylko dlatego, że parę razy się zaśmiała.

- Beatrice? - Susan macha do mnie, stojąc przy drzwiach. - Idziesz?

- Za chwilę, nie czekaj na mnie - proszę ją, na co tylko kiwa głową, nie pytając już o nic. Jej cicha osobowość w ogóle nie pasuje mi do tego, jak zawsze wyobrażałam sobie rebeliantki - wysokie, umięśnione dziewczyny, umazane ziemią, z pistoletem w jednej ręce i nożem w drugiej.

Like To Be You ✔Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt