9

8 2 0
                                    

       Koncert w Hongkongu był hitem, fani byli zachwyceni współpracą tych dwóch zespołów. Najbardziej podobał im się występ ze wspólną piosenką. W momencie kiedy śpiewała Arisa, Jungkook z Jiminem stanęli za nią machając dłońmi jakby byli na paradzie równości. Natomiast podczas solówki Sugi, Jimin poślizgnął się ciągnąc za sobą Hoseoka i Jina. 

      Najbardziej uroczym fragmentem całego show był moment kiedy trzech fanów mogło wejść na scenę. Było kilka zabaw z nimi, koncert zakończyli BTS z Fire. Po całym wydarzeniu wrócili zza kulisy i opadli na krzesła zmęczeni.

–Gdzie mamy hotel zapewniony?– zapytał Namjoon popijając wodę.

–Niedaleko, a ty Arisa jedziesz do rodziców?–zapytał menadżer.

–Tak, za chwilę powinni być.

–Spędź miło jutrzejszy dzień z rodziną.–uśmiechnęła się Lola–W końcu rzadko mamy wolne.

        Arisa pokiwała głową lekko się uśmiechając.  Jednak w jej głowie kłębiły się myśli dlaczego jest dla niej taka miła. Brunetka wrzuciła ostatnie rzeczy do torebki, i w tym czasie do środka weszła para po czterdziestce. Po krótkiej wymianie zdań Arisa pożegnała się i wróciła z rodzicami, do domu. 

      Jungkook zazdrościł dziewczynie, że ta nie musi kisić się w pokoju w cztery osoby. Najgorsze było to, że w hotelu zostały trzy pokoje. Musiał dzielić łóżko z Jinem, któremu w nocy coś się śniło i zrzucił go z łóżka. Uderzył on o szafkę nocną i walnął plackiem na gumowe laczki chłopaka. Wstał zaciskając usta w cienką linię i zabierając poduszkę położył się na podłodze. Był to dobry pomysł, dopóki nie wstał Namjoon i o mało nie zdeptał mu twarzy.

***

       Dzień wolny Arisa spędziła ze swoimi rodzicami w jednej z restauracji. Mieściła się ona w wysokim wieżowcu. Siedzieli przy oknie przez co mogli podziwiać panoramę na całe miasto. Odwróciła głowę od szyby i posłała uśmiech swoim rodzicom. Była już szesnasta, a ona zdążyła odwiedzić prawie każde miejsce, do którego chodziła z nimi jak była mała.

       Dziewczyna jadła tradycyjną chińską zupę, kiedy to można było usłyszeć głośny huk. Odwróciła się i zobaczyła jak Hoseok z Yoongi'm śmieją się z Namjoona, który leżał na ziemi trzymając ułamany kawałek talerza. Hyuna, która była z nimi usiadła na krześle śmiejąc się głośno. 

–To nie twoi przyjaciele?–zapytał jej ojciec. 

–Nie, nie znam ich.–powiedziała odwracając się szybko.

–Arisa!!–mogła przysiąść, że Hobi wymachuje dłońmi nad głową zwracając na siebie uwagę wszystkich w promieniu dwóch kilometrów.

–To chyba jednak oni.

***

       Lola i Ema zostały w hotelu. Japonka zamówiła katering do pokoju i usiadła na łóżku obok dziewczyny.  Lola z uśmiechem sprawdzała swoje social media. Ema natomiast rozmyślała dlaczego była ostatnio tak miła dla Arisy. Przecież jeszcze nie tak dawno obiecywała, że jeszcze ją popamięta.

–Lola?

–Co?–zapytała odwracając wzrok od telefonu. 

–Czemu jesteś tak ostatnio miła?

–Zmieniłam strategie.–uśmiechnęła się.

–Słucham?

–Trzymaj przyjaciół blisko, ale wrogów jeszcze bliżej.

Rose-BTSWhere stories live. Discover now