15

185 6 0
                                    

Wieczorem pojechałam do Jina choć nie miałam ochoty na towarzystwo po dzisiejszym dniu. Niby rozstałam się z Tae w przyjaznych kontaktach, ale mimo wszystko utrata osoby do której się coś czuło jest bolesna. Kiedy dojechałam pod dom Jina byłam w szoku. Był duży i piękny, zapukałam w drzwi i otworzył mi uśmiechnięty chłopak

-Hej Kaya- przytulił mnie na powitanie a ja zdrętwiałam ze strachu

-He..hej

Weszliśmy do środka i zaczęliśmy konsumować przygotowany przez Jina posiłek. Był pyszny może iść do Top Chefa ja bym na niego głosowała. Zjedliśmy posiłek i chłopak zaprosił mnie na kanapę w celu obejrzenia filmu i rozmowy

-Jak się trzymasz?- zapytał z troską chłopak i załapał moją rękę którą położyłam na kolanie

-Dobrze jak ma być inaczej- odpowiedziałam ze smutkiem i złością jak on mógł w ogóle o to pytać! To oczywiste że źle

-Zasługujesz na kogoś lepszego, może po prostu do siebie nie pasowaliście. Może osoba która od początku powinna być z tobą jest bliżej niż ci się wydaje?- chłopak mówiąc to się zaczerwienił, a ja nie rozumiałam jego przesłania i co ma na myśli

-Sugerujesz mi kogoś?

-Ehh nie chcę tego mówić, chciałem żeby się sama domyśliła. Jesteś piękną, mądrą kobietą, idealna. Od początku jak cię zobaczyłem chciałem podejść ale Tae się niby w tobie zakochał i chciał spróbować, już po jednym dniu mówił że to nie jest to. Nie można się tak bawić uczuciami kogoś bo nie każdy wytrzyma taką zabawę, ja zdaje sobie z tego sprawę... Wiem że pewnie nie chcesz wchodzić w nowy związek bo dopiero co skończyłaś jeden ale wiedz że...

Chłopak chciał kontynuować ale mu nie pozwoliłam i pocałowałam w usta, od początku był dla mnie miły i prawdziwy jak przyjaciel a nawet ktoś więcej, cenię takich ludzi. Zdaje sobie sprawę że nie znam go długo, ale Tae też nie znałam długo a jednak z nim byłam. Jin jest spokojną osobą przy nim może odnaleźć spokój, ciszę, wsparcie więc dlaczego nie spróbować?

-Przestań nie musisz kończyć- powiedziałam i przytuliłam chłopaka a on szeroko się uśmiechnął

-Zgadzasz się?

-Możemy spróbować jak się nie uda to przyjaciele stoi?

-Jasne

Chłopak podał mi rękę i resztę wieczoru oglądaliśmy film

Pomogę ci z tego wyjśćWhere stories live. Discover now