Rozdział 2

11 1 0
                                    

W miasteczku żyła pewna Amy Swimsy. Jej styl był dość nietypowy ponieważ  była ona emo. Jest wiecznie smutna a jej pokój przepełniony jest smutkiem. Ma bardzo bogatych rodziców zajętych pracą więc życie codziennie ich córki nie za bardzo ich interesuje. Jej okno było otwarte na oścież ponieważ w jej pokoju było duszno po za tym przyzwyczaiła się już do tego. Na parapecie leżała żyletka która zaraz miała zostać użyta. Amy właśnie pisała kartkę z pamiętnika gdy przez jej okno do pokoju wleciała karta. Był to As Pik. Czarna karta wylądowała na żyletce. Amy zamknęła pamiętnik i sięgnęła po ostrze. Jednak zauważyła na jej miejscu kartę. Była brudna od ziemi i lekko pochlapana krwią.

- Co to jest? - zapytała siebie. - Karta do gry. Dziwne.

Schowała kartę do kieszeni w bluzie tak aby nie wypadła. Amy nie wiedziała jednak, że ktoś ją obserwuję. Za rogiem na jej okna patrzyła Alice szykująca już plan kolejnego morderstwa. Ludzie przechodzący obok ulicą jej nie zauważyły.

- Ha, ha, ha. - zaśmiała się pod nosem Alice.

Bawiło ją to, że nikt nie spodziewa się niczego o jej planach. Wydaje im się, że są zwykłymi ludźmi ale niedługo może ich coś spotkać.

- Jak tak dalej pójdzie pozabijam całe miasto i po czasie stanie się nawiedzone. - szepnęła do siebie rozbawiona Alice.

Nie może kwestionować rozkazów dotyczących morderstwa. Kto wie co by się z nią stało gdyby odmówiła. Ale nigdy tego nie zrobi bo to jej sprawia przyjemność. Zaczęła obserwować dziewczynę dalej. Amy nie sięgnęła po żyletkę. Do jej pokoju wszedł jej ojciec Bernardo Swimsy.

- Amy, czy mogła byś pójść do sklepu po chleb bo my z twoją matką pracujemy? - spytał.

- Dobrze tato. - odparła dziewczyna.

Alice wpadło do głowy, że to idealna okazja. Ma już wspaniały pomysł. W swoich akcjach realizowała go jeden raz i bardzo jej się podobał. Pora zrobić go ponownie.

Amy dostała pieniądze od ojca i poszła schodami na dół aby założyć buty. Wyszła z domu i poszła w stronę piekarni w której większość ludzi kupowało chleb. Dziewczyna nie wiedziała jednak co ją spodka.




OMG! Niedługo kolejne morderstwo Alice! Nie mogę się doczekać xD A wy? Napiszcie jak wam się podoba historia :D

AliceWhere stories live. Discover now