yunki

1.2K 82 52
                                    

Słodkie mlaśnięcia dało usłyszeć się w całym apartamencie. Dwójka kochanków praktycznie leżała na kanapie nie myśląc o randomowym filmie na telewizorze. Obchodziły ich tylko swoje usta, które ocierały się o siebie tworząc tym samym cudowny i namiętny taniec. Następną rzeczą jaką byli w stanie zarejestrować były swoje dłonie na ciele partnera. Gwiazdy kibicowały im świecąc dla nich jak najjaśniej, a księżyc cieszył się pulsując spokojnym światłem. Przynajmniej jedna zakochująca się para powinna mieć tego wieczoru przemiłe doznania.

–Yoongi hyung, daj mi chwilkę, już brakuje mi powietrza.–oznajmił ciężko dyszący aniołek. Jego blond włosy były lekko rozczochrane, koszulka podniesiona pokazywała miodową skórę chłopaczka. Dla mężczyzny nad nim wyglądał w tym momencie, i nie tylko w tym, jak najpiękniejsza istota na świecie. Cieszył się bardzo, że mógł posmakować tych różowych usteczek, które niemal z czcią wymawiały jego imię.

–Oh Jiminie, gdyby była taka potrzeba oddałbym Ci swoje.–obiecał czarnowłosy. Przyrzekł, że jeśli kiedykolwiek coś złego stanie się jego kluseczce to jako pierwszy udzieli mu pomocy. W duchu modlił się jednak, aby nie musiał nigdy tego robić, serce złamałoby się na kawałki widząc krzywdę młodszego.

–Przesadzasz.–zaśmiał się lekko Jimin. Śmiech zakończył uroczym piśnięciem, którego nie planował w ogóle. Min uznał to za bardzo urocze i szczerze chciał usłyszeć to jeszcze raz, a może lepiej już zawsze.

–Moje ukochane mochi, ja nie przesadzam. Naprawdę bym tak zrobił.–poważny, ale nadal miękki ton głosu mężczyzny utwierdził blondynka w przekonaniu, iż Yoongi nie żartuje. Zrobiło mu się strasznie ciepło na sercu, od kiedy tylko pamiętał takie małe rzeczy potrafiły sprawić mu radość.

–Oh hyung. Teraz chcę się poprzytulać i wyłączyć tą głupią komedię.–poskarżył i jednocześnie poprosił Jimin. Min uśmiechnął się swoim gummy smile, a po chwili sięgnął po pilot, aby wyłączyć ten denny film. Tylko nie spodziewał się, że aniołek pocałuje go w szyję, która była centralnie nad głową niższego.

–Mochi, chciałeś się przecież przytulać.–przypomniał mu raper. Nie chciał mu jednak przerywać, bo poczuł że młodszy zassał jego skórę. "Czyli to tak chce się odegrać", pomyślał Yoongi. On sam zrobił mu parę malinek na szyji i obojczykach, ale nie sądził że blondasek będzie na tyle odważny, aby to zrobić.

–Kurde, nie potrafię zrobić ładnych malinek hyung.–usta chłopaczka ułożyły się w podkówkę, a oczka zrobiły się smutniejsze. Mężczyzna nie mógł zniesć tego widoku.

–Skarbie, nie smuć się. Nauczysz się, ja też kiedyś nie potrafiłen tego zrobić. Mojej pierwszej malinki nie można było zauważyć, bo była tak słaba.–po pomieszczeniu rozniósł się cichutki śmiech Jimina, a Yoongi do niego dołączył.

–Poprzytulajmy się jeszcze, a potem możemy iść spać.–Min zaproponował, a chłopczyk od razu się zgodził. Cieszył się, że będzie mógł spać u Yoongiego drugi raz. Za pierwszym razem rano obudził się i od razu chciał się ukryć pod kołdrą, ale było za późno. Ich wspólni znajomi zobaczyli dwójkę zakochańców przytulających się i śpiących. Teraz tak nie będzie, teraz mogli zasnąć nawet kompletnie nadzy i nikt by im nie przeszkodził.

Nie mówię jednak co stało się w nocy w sypialni Yoongiego. Nie było to o czym wszyscy myślicie, nie kochali się, jeszcze nie teraz. Tej nocy zdarzyło się coś ważnego. Tej nocy Min Yoongi obrał sobie jeden z najważniejszych celów w jego życiu. Nie zdradził nikomu tego celu. Jedynymi, którzy wiedzieli o jego planach byli księżyc i jego dzieci, gwiazdy, które modliły się aby wszystko się udało.

———
niby randka miała być rozłożona na dwa rozdziały, ale byłam w kinie na "Dywizjon 303" (dobry film, polecam bardzo, znajomy od mojego znajomego tam gra xD i to nie jakąś małą rolę, tylko członka samego dywizjonu, Antek Sałaj jakby ktoś był ciekawy)

to jeszcze jeden dodam i dobranoc

I need your attention || a story of jimin and yoongiWhere stories live. Discover now