20. Why do I feel so bad without you here?

178 9 6
                                    

26 listopada

Dziś są 25 urodziny Michała. Mam się z nim zobaczyć za godzinę. Jestem aktualnie zajęta pakowaniem prezentu dla niego. Wybrałam maleńki naszyjnik z różowego kwarcu w kształcie półksiężyca. Mawiają, że jest to kamień miłości. Michał lubi biżuterię i różnego rodzaju kamienie, amulety, myślę więc że mu się spodoba. Mam dla niego jeszcze jedną niespodziankę; z racji tego że niedługo nie będziemy się widzieć dłuższy czas, kupiłam dla nas wycieczkę na 5 dni. Wybrałam ciepłą i słoneczną Teneryfę. Mamy wyjechać jutro. Tuż po nowym roku Michał wyjeżdża na 3 tygodnie do RPA. Wcześniej święta Bożego Narodzenia też spędzimy osobno, ze swoimi rodzinami. Teraz Michał ma sporo spotkań, wywiadów. Wszystko w związku z premierą nowej płyty. Mam nadzieję, że nadrobimy to kiedy wróci. Spakowałam naszyjnik w maleńką, srebrną torebeczkę razem z biletami na Teneryfę, ubrałam się i wyszłam z mieszkania. Było pochmurnie, mgliście i chłodno, założyłam długi, bordowy płaszcz i wyszłam z mieszkania, kierując się w stronę mieszkania mojego chłopaka. Postanowiłam, że się przejdę. Lubię zwiedzać świat na piechotę, przyglądać się ludzkim twarzom, kamienicom, drzewom, słuchać tego co dzieje się na ulicy. Po niedługim czasie dotarłam przed drzwi mieszkania Michała, które otworzyły się po chwili i ujrzałam w nich roześmianą twarz otoczoną bujnymi lokami.

-Wszystkiego najlepszego kochanie! - Zawołałam i zarzuciłam mu ręce naszyję

-Dziękuje Koki, skarbie! - Odpowiedział i po chwili pocałował mnie w usta

Zdjęłam płaszcz i buty po czym podeszłam do Michała

-Mam coś dla ciebie - Uśmiechnęłam się do chłopaka i wręczyłam torebeczkę - Proszę, rozpakuj

-Dziękuję. Hmm co to może być? - Zastanawiał się Michał - Jest piękny! - Powiedział trzymając już półksiężyc w ręku

-To kamień miłości skarbie. Półksiężyc wydawał mi się pasować do ciebie.  Księżycowa noc to czas marzycieli takich jak ty

-Będzie mi przypominał o tobie - Uśmiechnął się

-Zobacz co jeszcze dla ciebie mam - Pokazałam zachęcająco na torebeczkę

-Bilety?...Teneryfa?!... Koki wspaniale! - Ucieszył się wyciągając bilety po czym mnie pocałował

-Pomyślałam, że przyda ci się trochę odpoczynku a my spędzimy trochę czasu razem

-Jesteś wspaniałomyślna!

Dzisiejszy wieczór spędziliśmy w gronie przyjaciół Michała i moich. Świętowaliśmy 25 urodziny mojego chłopaka w gronie najbliższych. Nazajutrz rano pojechaliśmy na lotnisko by polecieć na Teneryfę. Spędziliśmy tam 5 cudownych dni na słonecznych i piaszczystych plażach wyspy wypoczywając, kąpiąc się w ciepłej wodzie i ciesząc się swoim towarzystwem, niedługo nam go zabraknie.

Nadszedł dzień powrotu. Jest już grudzień. Polskie ulice niebawem zasypie śnieg. Oboje nas czeka powrót do zawodowych obowiązków. Michał musi nagrać teledysk do Color of your life i Such is life. Potem wywiady, sesje i inne zawodowe aktywności. Mnie czekają projekty, stylizacje, przygotowywanie osób do występów i sesji zdjęciowych, niektóre sama mam wykonać.

Święta pędziliśmy tak jak to było ustalane - osobno, każdy w swoim domu rodzinnym. Na co dzień nie mamy czasu dla rodzin i musimy to nadrobić.  Zobaczymy się dopiero w sylwestra. Pożegnalnego sylwestra. Już 3 stycznia z samego rana Michał wylatuj do RPA.

Nadejście nowego, 2016 roku spędziliśmy w mieszkaniu Michała razem z naszymi przyjaciółmi. Tańczyliśmy, śpiewaliśmy, po prostu cieszyliśmy się swoim towarzystwem. Zostałam najdłużej z gości. Chcemy spędzić ze sobą odrobinę czasu zanim rozstaniemy się na dłużej. Musieliśmy odespać sylwestrowe szaleństwo a Michał musi być również wyspany przed podróżą, w końcu wylatuje o 4 rano. Pozostały nam czas spędziliśmy na spaniu i leniuchowaniu w mieszkaniu Michała. Tak rzadko mamy okazję zasypiać w swoich ramionach, mieszkamy jeszcze osobno ale niedługo się to zmieni. Mam wprowadzić się do mojego chłopaka zaraz po jego powrocie. Nie mogę się tego doczekać. Już teraz dostałam od niego klucze by doglądać mieszkania i... powoli znosić swoje rzeczy.

3 stycznia, Lotnisko

Za chwilę będę musiała pożegnać się z Michałem. Zobaczymy się dopiero za 3 tygodnie. Będę za nim bardzo tęsknić, jednak wiem, że niebawem wróci. Chce żeby leciał i spełniał swoje marzenia. 

-Do zobaczenia kochanie. Uważaj na siebie - Wyszeptałam mu do ucha kiedy nadszedł moment pożegnania

-Będę tęsknił Koko - Powiedział uściskując mnie serdecznie po czym wziął walizkę i po niedługim czasie wsiadł do samolotu który odleciał...

Styczeń był dla mnie czasem bardzo intensywnym zawodowo. Miałam dużo zleceń na projekty. Postanowiłam też spróbować czegoś nowego - modelingu. Tak na próbę. Udzieliłam też krótkiego wywiadu dla czasopisma modowego o stylizowaniu gwiazd i pracy projektantki. Do wywiadu zamieszczono kilka moich zdjęć w ubraniach mojego projektu. Fotografie wykonał przyjaciel Michała, Dawid. Dobrze czuję się przed obiektywem, lubię pozować, myślę że to może również być jednym z moich zajęć w przyszłości. Chciałabym spróbować w życiu różnych rzeczy.

17 stycznia

Siedzę w kuchni oparta o ścianę z moim szkicownikiem który dostałam od Moniki na urodziny, tworzę...Właśnie mam pomysł na piękną, bajkową suknię z bufiastymi rękawami i srebrnymi zdobieniami...Chciałabym w niej zatańczyć kiedyś z Michałem. Dla niego też coś wymyśliłam. Piękną marynarkę w stylu napoleońskim ze złotymi zdobieniami i guzikami. Muszę przyznać, że brakuje mi go, tęsknię. Chciałabym się do niego mocno przytulić, usłyszeć jego ciepły szept w uszach, poczuć miękkie usta na policzku i zapach jego włosów, ich miękkość, ukryć się w nich...Nie widzieliśmy się dwa tygodnie. Wcześniej całe święta spędziliśmy osobno.

W kuchni unosi się zapach świeżo parzonej kawy i racuszków, które Monika smaży na swojej ulubionej patelni, tej samej którą kiedyś spaliliśmy z Michałem. Chciałam kupić jej nową ale uparła się, że ją doczyści. 

-Proszę racuszki dla ciebie - Powiedziała stawiając talerz przede mną - Już obudź się, starczy tego tworzenia - Zaśmiała się dziewczyna

-Dziękuję - Uśmiechnęłam się do przyjaciółki

-Widzisz, ty ją spaliłaś a ona smaży dla ciebie takie pyszne racuszki - Powiedziała z wyrzutem Monika

-Moni serio? Traktujesz patelnię jak człowieka

-Ona też ma uczucia - Zażartowała ...chyba Monika ...z nią nigdy nie wiadomo - Hmm a co to za projekty - Zapytała spoglądając na szkicownik - Jakieś nowe zlecenia. Dużo tego masz ostatnio

-Nieee, rysuję tak sobie po prostu. Ta suknia dla mnie a marynarka dla Michała - Powiedziałam wskazując na rysunki

-Tęsknisz za nim?

-Ehhh - Westchnęłam - Bardzo...

-Ojj gołąbeczki. Cudna z was para. Nie martw się niedługo wróci i się sobą nacieszycie. Całe szczęście już będziesz u niego a nie tutaj, nie będę musiała tego słuchać - Zaśmiała się Monika 

-Moni! -Skarciłam ją

-No żartuję, będę za tobą oczywiście tęsknić - Zaśmiała się Monika - Ale na pewno się od siebie nie odkleicie przez najbliższy tydzień po jego powrocie. Ja odgłosów ehhem... wolałabym nie słuchać

-Moni, my nawet jeszcze nie...

-Naprawdę?

-No...nie

To tyle :D przepraszam że tak długo zeszło

Z dedykacją dla  @Czekoladowaffa12 piszę o twojej ulubionej patelni XDDX

Komentujcie ♥





Motyle / M.Sz fan fictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz