27. Dark dreamy river

131 8 49
                                    

Spoglądam w górę... zbierają się ciemne chmury, ogarnia mnie chłód. Wszystkie barwne motyle jakie do tej pory cieszyły moje oczy, nagle zmieniają swą barwę na czarną. W lesie zapada zmrok, nie wiem co się w okół mnie dzieje, słoneczna polana na której do tej pory przebywałam zamienia się w miejsce nieprzyjazne, ciemne, zimne, mroczne. Zaczyna padać deszcz. Idę szybko przed siebie aby jak najszybciej wydostać się z gęstwiny drzew. Gdzieś w oddali słyszę czyjś płacz. Jestem coraz bardziej przerażona. Zaczynam biec. Deszcz zacina coraz mocniej a moja cienka, mokra już teraz sukienka przylega nieprzyjemnie do ciała, bose stopy zanurzają się w kałużach. Kiedy zdyszana wybiegłam z lasu i stanęłam aby odsapnąć, spojrzałam na swoje stopy...były w kałuży...ale nie kałuży wody ... lecz krwi. Zaczynam krzyczeć z przerażenia i wołać Michała którego przecież tutaj nie ma. Jestem tu kompletnie sama. Słyszę tylko niepokojący płacz z głębi lasu. Tak bardzo się boję. Nie mogę wydostać się z kałuży krwi, która coraz bardziej mnie pochłania, powiększa się... Staram się krzyczeć coraz głośniej aż nagle ... Budzę się...

Jestem w ciemnym hotelowym pokoju w Sztokholmie. Jutro finał. Michał się dostał. Leżę w łóżku razem ze swoim ukochanym. Serce wciąż tłucze się w klatce piersiowej jak oszalałe. To co mi się śniło było przerażające. Głośno dyszę chwytając się za serce i lekko podnosząc...Słyszę ciche pociągnięcie nosem. Odwracam się w stronę Michała.

-Michał? - szepczę ze strachem w głosie - Płakałeś?

-Tak, to z emocji, ze szczęścia. Nie przejmuj się... A ... co ci jest? Wyglądasz na przerażoną. Wierciłaś się przez sen.

-Miałam okropny koszmar. Piękna polana nagle zmieniła się w przerażające miejsce. Padał krwawy deszcz. Zapadałam się w kałuży krwi. -Mówiłam rozemocjonowana.

- Ciii skarbie już dobrze - Szeptał Michał przytulając mnie do siebie i całując w czoło - Nic ci nie grozi. Jestem przy tobie.

Wtulona w ukochanego starałam się uspokoić i ponownie zasnąć. Jednak uczucie dziwnego niepokoju spowodowane przez koszmar senny, nie opuściło mnie zbyt szybko. Co może oznaczać ten sen? Wcześniej często śniłam o pięknej, zielonej polanie kwitnącej życiem, gdzie pełno było wielobarwnych motyli. A teraz ... nie spodziewałam się, że ten sen będzie miał kontynuację ... tak koszmarną kontynuację.

***

Dzień finału Eurowizji

Siedzę razem z Michałem i innymi osobami przy stoliku reprezentacji Polski. Wahałam się przed tym czy tam usiąść. Nie chcemy jeszcze upubliczniać naszego związku, na razie wiedzą tylko nasze rodziny i najbliżsi przyjaciele. W końcu jednak zdecydowałam się na zajecie tego miejsca. Nie zachowujemy się jak para. Nikt nie powinien nic podejrzewać.

Niedługo nadejdzie kolej Michała. Oboje ogromnie się stresujemy. Cała sobą  to wszystko przeżywam. Michał jest fantastyczny. Zbiera mnóstwo pozytywnych opinii od ludzi z całego świata. Wierzę w niego. Wierzę, że zajmie wysokie miejsce.

Właśnie nadeszła jego kolej. Michał jest już na scenie. Rozbrzmiewają pierwsze dźwięki Color of your life. Michał wygląda cudownie w czerwonym płaszczu mojego projektu, niczym książę. Każdy jego gest, mimika twarzy, wyraz oczu - przenosi ogromne emocje. Kryształowo czysty, silny niczym dzwon a zarazem tak łagodny głos napełnia uszy widowni. Jest niepowtarzalnie wyjątkowy.

Teraz czas na wyniki. Wszyscy czekamy w skupieniu. Niestety jurorzy nie byli dla nas łaskawi. Znajdujemy się na szarym końcu listy. Jestem zdenerwowana. Jak mogli go tak ocenić? Przecież był perfekcyjny. I nie jest to moja subiektywna opinia. Jest jeszcze nadzieja w głosach od widzów. Właśnie są rozdawane w kolejności od najmniejszej ilości do największej. Zostało już wyczytane wiele państw, Polski nadal brak. Z nerwów zaraz oszaleję. Mam nadzieję, że będzie dobrze, musi być dobrze! Nareszcie! Wyczytują: 3 Miejsce w głosowaniu telewidzów 222 punkty dla Polski! Zajęliśmy w rezultacie 8 miejsce. Michał szaleje z radości. Ja tak samo. Łzy szczęścia cisną mi się do oczu. To sukces! Ludzie go pokochali!



Rozkminiajcie teraz o co chodzi z motylimi snami Korneli.

Motyle / M.Sz fan fictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz