Miraculum : Dzieje Legendarnych

24. Legenda o Niebezpiecznej Czwórce - historia Kate

Na wstępie podkreślam, że w poniższym rozdziale nie ma żadnych faktów historycznych. Miłego czytania: 

*Narracja trzecioosobowa*

Paryż, rok 1413

W stolicy średniowiecznej Francji dwoje niezwykłych młodych ludzi chroniło mieszkańców przed złem, jakie czyhało na każdym kroku. Mowa tu oczywiście o Biedronce i Czarnym Kocie. Mimo iż jedno z nich było kobietą, obrońcy cieszyli się wielką chwałą zarówno wśród prostej ludności, jak i na dworze królewskim, gdzie rządy sprawował król Fryderyk IV. Miał on tylko jedno dziecko, czternastoletnią księżniczkę Kate. 

Młoda następczyni tronu skrywała pewien sekret. Mianowicie to właśnie ona była tą nieustraszoną Biedronką, którą podziwiała cała Francja. Oczywiście, nikt nie miał o tym pojęcia. Gdyby ktoś dowiedział się o sekrecie księżniczki, mogłaby wyjść z tego niezła afera. Kate nie znała tożsamości swego partnera, Czarnego Kota. Nie przeszkadzało jej to jednak, by śmiało stwierdzić, że jej nastoletnie serce bije właśnie dla niego. 

Młody chłopak, mimo że był przedstawicielem najniższej warstwy społecznej, pracował na królewskim dworze jako pomocnik kucharza. Ronald był w posiadaniu miraculum Czarnego Kota. On również zakochał się po uszy w swej nakrapianej partnerce. Skąd miał jednak wiedzieć, że pała miłością do królewskiej córki? 

*W jednej z królewskich komnat*

Księżniczka Kate czesała swoje długie złote włosy, stojąc przed ogromnym lustrem. Każdego dnia czyniła to jej służba, jednak dziewczyna wolała samodzielnie dbać o swój wygląd. Bardziej od sztywnego siedzenia, lubiła rozmawiać ze swoją kwami. 

- Tikki, jak myślisz, dobrze wyglądam? - spytała swojej czerwonej przyjaciółki, obracając się wokół własnej osi. 

- Wyglądasz wręcz olśniewająco, jednak czegoś tu brakuje. - kwami zabrała z szafki tiarę i umieściła ją na głowie królewny. - No, teraz jest idealnie. - stwierdziła zadowolona z efektu. 

- Jestem ci wdzięczna, Tikki. Powiedz mi, co ja bym bez ciebie zrobiła? 

- Na pewno nie mogłabyś być Biedronką. 

- Racja, ale ty robisz dla mnie o wiele więcej, niż obdarowywanie nadzwyczajną mocą. Jesteś moją jedyną przyjaciółką. - dla młodej księżniczki bycie Biedronką oznaczało czynną służbę swemu kraju, ale i odrywanie się chociażby na chwilę od królewskich obowiązków i posmakowanie życia, które zdaniem jej ojca, nie przystoi następczyni tronu. Niespodziewanie za zamkowym oknem rozległ się nieprzyjemny hałas. To oznaczało tylko jedno. Zło znowu atakuje. 

- Kate, Paryż potrzebuje Biedronki! - pisnęła kwami z przejęciem. 

- Masz rację, moja przyjaciółko. Tikki kropkuj! - na ciele dziewczyny pojawiła się nakrapiana zbroja, jednak zamiast hełmu, miała ona maskę. Jej włosy spięły się w dwa długie kucyki, obwiązane czerwonymi wstążkami, których nie mogła nosić, będąc księżniczką. 

W wiosce

Biedronka i Czarny Kot po raz kolejny mieli do czynienia z bliźniaczkami, które już od dłuższego czasu wraz ze swoim ojcem terroryzowały Paryż. Księżniczka Marry i księżniczka Wandy były kuzynkami Kate oraz córkami księcia Harolda. Mężczyzna zamierzał wykorzystać moc absolutną, aby zrzucić starszego brata z tronu i samemu zostać królem. W tym celu podarował swym córkom dwa miracula. Były to miraculum Wilka, dające zdolność kontroli żywiołów oraz miraculum Sowy, umożliwiające urzeczywistnianie wszelkich legend, baśni i mitów. Sam zaś stał się posiadaczem miraculum Motyla. Za jego pomocą przejmował kontrolę nad wszelkimi mieszkańcami, wykorzystując do tego ich negatywne emocje, których w średniowiecznym Paryżu było pod dostatkiem. Jego celem było opętanie tutejszych superbohaterów, jednak nie miał pojęcia, kim tak naprawdę są. Biedronka rzecz jasna również nie wiedziała, że walczy z członkami swojej własnej rodziny.