"Era pięciorga" - Canavan Trudi

133 5 8
                                    

5/10

Data: 01.11.2018

Tym razem dla odmiany coś z fantasy. Recenzja będzie się odnosić do ostatniego tomu, ale również do całej trylogii. Niby tego było sporo do czytania, ale jakoś tak nie ma o czym specjalnie pisać.

1. Kapłanka w bieli

Kiedy Auraya została wybrana na kapłankę, nie wierzyła, że po zaledwie dziesięciu latach stanie się jedną z Białych, najpotężniejszych sług bogów. Niestety, miała niewiele czasu, by przyzwyczaić się do niezwykłej mocy, jaką bogowie jej ofiarowali. Krainę nękają nieznani czarownicy z południa odziani w czarne szaty, a do Białych docierają pogłoski o gromadzącej się armii. Auraya i pozostali Wybrani pracują niestrudzenie, by przypieczętować przymierza i zjednoczyć pod swoim sztandarem cały północny kontynent. Czas jednak ucieka. Wojna przybywa do krain Białych i jeśli Auraya nie nauczy się wykorzystywać swoich nowych umiejętności, nawet łaska bogów może nie wystarczyć, by uratować sprzymierzone krainy.

2. Ostatnia z Dzikich

Choć była architektem zwycięstwa Białych, pierwsze spotkanie z wojną wypełniło sny Aurayi koszmarami. Spaceruje w nich po polach krwi, a polegli wstają, by rzucić jej w twarz oskarżenie: Ty nas zabiłaś! Ty! Wydaje się, że Auraya nie zazna spokoju, dopóki koszmary te nie odejdą, ale jedyny człowiek, któremu ufa i którego mogłaby prosić o pomoc, zniknął. Tkacz Snów Leiard, wciąż usiłując jakoś uporządkować coraz wyraźniejsze wspomnienia dawno zmarłego Mirara, ucieka w góry w towarzystwie Emerahl, być może ostatniej z Dzikich. Choć sama nie jest Tkaczem Snów, Emerahl dysponuje wielką mocą i pomaga Leiardowi w zrozumieniu tej niezwykłej plątaniny pamięci. To, co Odkrywają, zmieni jego życie na zawsze. A daleko na południu Pentadrianie liżą rany i próbują wybrać nowego przywódcę. Wydaje się, że pokój musi jeszcze zaczekać.

3. Głos bogów

  "Mimo nadziei na pokój, Auraya – będąca teraz opiekunką Siyee – nie potrafi uniknąć wmieszania w narastający konflikt. Bogowie żądają coraz więcej i kapłanka odkrywa, że musi wybierać między tymi, których kocha, a tymi, którym ślubowała służyć.
Tymczasem Mirar cieszy się szacunkiem i uznaniem, kiedy odzyskuje pozycję wsród swego ludu, a Emerahl może wreszcie przyłączyć się do Myślicieli w ich poszukiwaniach Zwoju Bogów. Pentadrianie są zdecydowani zemścić się na zwycięskich cyrklianach; knują i układają plany, by pokonać wrogów metodami innymi niż bezpośrednia walka. Rozwiązanie może jednak kryć się wśród Dzikich, którzy wyruszają na poszukiwanie pogrzebanych dawno temu sekretów. Sekretów, które mogą zmienić świat..."

***

Nareszcie udało mi się skończyć tą książkę. Ciężko było. NUDY, NUDY i jeszcze raz NUDY. Całą trylogię uważam za przeciętną. Choć liczyłam na więcej po Głosie bogów, zważając na to, że w trylogii Czarnego maga, to właśnie ostatni tom był ciekawy i wciągający. W Erze pięciorga wiele się dzieje, mamy wielu bohaterów, a mimo to jakoś nikogo specjalnie nie polubiłam, no może Mirara. Auraya - ślepo zapatrzona w bogów prawie do samego końca, zwłaszcza w Chai, Emerahl - potężna czarownica i Dzika, która musi pracować jako ladacznica - litości. Do tego prawie każdy bohater miał po kilka imion - oszaleć można było. Dzicy ogólnie byli nudnymi postaciami i nic w nich fascynującego, oprócz tego, że byli legendarni i nieśmiertelni. No i przede wszystkim zakończenie, do bólu przewidywalne, nie trudno było się domyśleć tej wielkiej tajemnicy, jaką ukrywali bogowie cyrklian i pentadrian, dziwię się tylko, że Dzicy mieli tak długo problem z dostrzeżeniem tego, zwłaszcza Auraya. Niestety nie znalazłam w tej książce tego, co szukam w tego typu historiach. Została mi jeszcze do przeczytania Uczennica maga, którą nieopatrznie zażyczyłam sobie na prezent, i to będzie koniec mojej przygody z tą pisarką.


Recenzje CzarownicyWhere stories live. Discover now