Prolog

380 28 28
                                    

Nazywam się Ralia White. Jestem w Hydrze i "profesjonalnie" jestem obiekt 001. Mam czternaście lat i mimo, że przemiły doktorek chyba już sto razy kasował mi pamięć, ja i tak pamiętam. Mam długie do pasa brązowe włosy i ciekawe oczy. A to dlatego, że cierpie na heterochromię, czyli jedno oko mam intensywnie zielone, natomiast drugie jest lazurowe. Jestem średniego wzrostu, mam 156 cm wzrostu. Jestem dosyć szczupła. Moja cera jest karmelowa. A niebieskie oko zasłania grzywka, która swoją drogą jest trochę rozjaśniona (końcówki włosów także)

Przeważnie jestem miła, szczera, można mi ufać i raczej tryskam humorem. Ale potrafię być wredna, złośliwa, wkurzająca i sarkastyczna.

Rodziny nie mam. Zimowy Żołnierz zabił ich na moich oczach. Tak samo mojego dwuletniego braciszka. Miałam wtedy 10 lat. Wiem, że miałam bliźniaczkę i że Lili nadal żyje. A to dlatego, że byłyśmy nierozłączne i między nami wykształciło się współodczuwanie. Gdy ona czuła ból, ja też go czułam (chociaż w mniejszym stopniu). I odwrotnie, więc pewnie bardzo ją bolało, gdy byłam poddawana eksperymentom. Pamiętam, że jak Bucky wpadł do naszego mieszkania, kazałam się jej schować do... zegara! A on się nie kapnął. Hydra, gratuluje, masz sługusów idiotów!

Nie jestem tu sama. Jest ze mną rodzeństwo Maximoff. Przyjaźnimy się. Oni są nadludźmi a ja jestem potworem.

Mając 11 lat moi ukochani doktorzy (ach ten sarkazm) zaczęli na mnie eksperymentować. Dzięki kolorowym płynom stałam się postacią fikcyjną. Wampirem rodem z legend. Dzięki temu jestem nadludzko silna, szybka i zwinna. A od innych płynów mam kontrolę nad wodą i ogniem (w życiu jest pełno paradoksów xd- od autorki), telekinezę, telepatię i bardzo szybką regenerację. Ale te moce umiem kontrolować już w sumie od początku, a teraz je tylko ukrywam. Oprócz regeneracji.

Jako wampir w słońcu wcale się nie palę, nic z czosnków, cebul, krzyży, srebra. Ale i tak piję krew. I to jest moje przekleństwo. Ale panuje nad głodem, więc wszystko w porządku. Lecz to dopiero tak naprawdę początek mojej historii...

¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*

Uff... to jest prolog mojej nowej książki. Miał być wczoraj, ale nie było mnie cały dzień w domu. Dobra, nie przedłużajmy już. Nic na siłę. Bayo!
Do następnego!

Milka xd
¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*¤*

Nieśmiertelnaजहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें